Praca lekarza dentysty wiąże się z długotrwałym, precyzyjnym działaniem w niewygodnej, często nienaturalnej i wymuszonej pozycji. Utrzymanie adekwatnej postawy oraz dbałość o zdrowie układu ruchu są najważniejsze dla zapobiegania dolegliwościom bólowym i kontuzjom, które mogą pojawić się w wyniku przeciążenia. O tym, jak można poprawić ergonomię codziennej pracy i jak może pomóc w tym m.in. wybór odpowiedniego sprzętu powiększającego rozmawiamy z dr. n. med. Radosławem Janczykiem, osteopatą, fizjoterapeutą oraz elektroradiologiem.
Panie Doktorze, co dokładnie kryje się pod pojęciem ergonomii w zawodzie lekarza dentysty?
Dr n. med. Radosław Janczyk: Ergonomia w stomatologii to dostosowanie całego środowiska pracy, wykorzystywanych narzędzi i stosowanych technik do indywidualnych potrzeb oraz możliwości lekarza dentysty, tak aby zmniejszyć ryzyko urazów i przeciążeń.
Ergonomia ma za zadanie poprawić komfort pracy oraz zapewnić większą skuteczność wykonywanych czynności. Obejmuje ona przestrzeń w gabinecie, jego wyposażenie oraz technikę pracy (np. ze wsparciem asysty), co bezpośrednio przekłada się na zdrowie i na wydajność lekarza, a co za tym idzie – na jego zarobki.
Zacznijmy od podstawowych metod poprawy komfortu codziennej pracy. Na czym i jak powinien siedzieć stomatolog?
Stomatolog powinien siedzieć w wygodnej, stabilnej pozycji, utrzymując kręgosłup w neutralnym ułożeniu, tzn. wymusić zachowanie naturalnych krzywizn kręgosłupa, szczególnie w odcinku lędźwiowym.
Duże znaczenie mają tu przede wszystkim ustawienie fotela stomatologicznego oraz rodzaj siedziska. Powinno ono umożliwić dostosowanie kąta nachylenia i wysokości, tak aby stomatolog mógł pracować w wygodnej pozycji, unikając nadmiernego zgięcia tułowia czy zbyt silnych skrętów ciała i – co gorsza – wychyleń bocznych. Idealne siedzisko powinno umożliwiać swobodny ruch nóg i zapewniać odpowiednie podparcie dolnej części pleców. Zastosowanie podłokietników poprawia natomiast stabilność siedzenia, co jest niezbędne np. przy zabiegach o dużej precyzji i długim czasie trwania.
Ponadto, fotel stomatologiczny powinien mieć możliwość rotacji, co pozwala na łatwą zmianę kąta pracy w zależności od miejsca, w którym stomatolog wykonuje zabieg. Kolana powinny znajdować się na poziomie bioder, a najlepiej nieco niżej, tak by nie skracać mięśni zginających bioder. Stopy muszą natomiast być całkowicie osadzone na podłodze, co zapobiega nadmiernemu napięciu mięśni dolnej części ciała oraz zwiększa płaszczyznę czworoboku podparcia dla tułowia.
Jeśli chodzi o podparcie pleców, to są lekarze, którzy cenią takie rozwiązanie i tacy, którzy niechętnie z tego korzystają. Siedziska typu „końskie siodło” cieszą się rosnącą popularnością – stosując je można dynamicznej przemieszczać miednicę i łatwiej przenosić ciężar ciała na nogi, chroniąc w ten sposób plecy.
Pójdźmy zatem dalej. Lupy powiększające – czy to istotny element wyposażenia w gabinecie?
Bardzo ważny, bo praca w powiększeniu ma najważniejsze znaczenie dla ergonomii odcinka szyjnego kręgosłupa. Dzięki odpowiedniemu oświetleniu i powiększeniu, stomatolog jest w stanie pracować w bardziej naturalnej, wyprostowanej pozycji, unikając nadmiernego pochylania się nad pacjentem. Ponadto, lupy pozwalają na precyzyjne wykonywanie zabiegów przy mniejszym wysiłku ze strony oczu, ramion i nadgarstków. A to przekłada się również na ograniczenie ryzyka popełniania błędów.
Wspomnę tutaj o ciekawym zjawisku, które obserwuję od wielu lat w swoim gabinecie. Lekarze dentyści tzw. starszej daty, którzy raczej nie słyszeli o ergonomii, pracy w powiększeniu i przeważnie stali z boku siedzącego na fotelu pacjenta, zgłaszają swoje pierwsze problemy bólowe grubo po 45.-50. roku życia, natomiast współczesny stomatolog już przed 30. rokiem życia, a choćby w trakcie studiów cierpi z powodu przeciążeń zawodowych. Trudno określić, czy to kwestia pokolenia, czy zmiany środowiska pracy w gabinecie – ale pewne jest to, iż ból wynikający z przeciążenia to dla wszystkich dentysty tylko kwestia czasu.
Na rynku jest wiele modeli lup stomatologicznych. Na co powinno zwrócić się uwagę przed ich zakupem?
Właściwy wybór lup ma najważniejszy wpływ na komfort pracy, na jakość wykonanych zabiegów oraz na zdrowie oczu, mięśni i kręgosłupa – przede wszystkim odcinka szyjnego, a także lędźwiowego.
W kontekście przeciążenia narządu ruchu, moc lup – czyli odpowiednie powiększenie – zależy od rodzaju zabiegów, które wykonuje stomatolog oraz od jego indywidualnych preferencji. Zbyt silne powiększenie może powodować zmiany w odległości roboczej, czyli w punkcie skupienia, co prowadzi do zmęczenia i dyskomfortu, a za słabe powiększenie może utrudniać precyzyjne działanie w trudniejszych przypadkach. Zarówno jedno, jak i drugie wpływa na ustawienie głowy, pozycje ciała i jego napięcie.
Typowe zakresy powiększenia wynoszą 2,5x -3,0x. Jest to najczęściej wybierane powiększenie, które zapewnia dobrą równowagę pomiędzy polem widzenia a precyzją. Dobrze nadaje się do większości zabiegów stomatologicznych. Powiększenie 4,0x-6,0x jest stosowane w bardziej precyzyjnych procedurach, takich jak leczenie endodontyczne czy mikrochirurgia stomatologiczna. Wymaga jednak doskonałego ustawienia ciała, aby uniknąć zmęczenia.
Zastosowanie lup wpływa również na funkcjonowanie narządu wzroku. Warto pamiętać, iż oczy też wymagają pracy mięśni – są one co prawda niewielkie, ale bardzo ważne dla lekarza. Wysokiej jakości soczewki są niezbędne do uzyskania wyraźnego, ostrego obrazu bez zniekształceń. Soczewki o niskiej jakości mogą prowadzić do zmęczenia oczu, bólu głowy i rozmytych obrazów.
Jeśli natomiast chodzi o konstrukcję lup, to powinny one być dobrane indywidualnie do danego użytkownika, z uwzględnieniem odpowiedniej odległości roboczej – „ogniskowej”, co pozwala na zachowanie prawidłowej – wygodnej dla danego specjalisty – pozycji ciała i uniknięcie nadmiernego pochylania się nad pacjentem. Lupy powinny być też lekkie, aby nie powodować obciążenia szyi i głowy, zwłaszcza podczas długotrwałych zabiegów. Nie ma więc żadnych wątpliwości, iż dobre lupy to inwestycja w komfort pracy i zdrowie, a także w jakość wykonywanych zabiegów.
Które części ciała są szczególnie narażone na urazy związane z wykonywaniem zawodu lekarza dentysty?
Najbardziej powszechne są przeciążenia kręgosłupa, a przyczyn jest kilka. Główną jest praca siedząca, w stałym napięciu izometrycznym mięśni, co jest potrzebne do ustabilizowania poszczególnych stawów – a to przekłada się na precyzję ruchów, które mogą prowadzić do przeciążeń mięśniowych i bólów kręgosłupa, zwłaszcza w odcinku lędźwiowym i szyjnym. Dlatego ważne jest, aby zmieniać pozycję ciała podczas pracy, unikać długotrwałego pozostawania w jednej, niekorzystnej pozycji oraz stosować przerwy na rozciąganie i efektywny odpoczynek, tak by doprowadzić krew do napiętych okolic. Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić w przerwie między pacjentami, to usiąść w miękkim fotelu z telefonem komórkowym w ręce i przyjąć pozycję, w której głowa „leci” w dół, a odcinek lędźwiowy kręgosłupa jest zgięty… A niestety tak wyglądają przerwy wielu lekarzy.
Druga z najważniejszych przyczyn wiąże się z wieloma powtarzalnymi ruchami ręki, co może prowadzić do przeciążeń nadgarstków i stawów dłoni, a w konsekwencji – dawać objawy w postaci bólu łokci i ramion. Występujące wówczas parestezje, osłabienie mięśniowe czy choćby niemożność ściskania i manipulowania całą kończyną górną przysparzają ogromnych problemów choćby podczas prostych zabiegów. Aby zminimalizować ryzyko ważne jest, by narzędzia stomatologiczne były odpowiednio dobrane i wygodne w użyciu. Uchwyty narzędzi powinny być ergonomiczne, a sam sposób chwytu powinien umożliwiać pracę w sposób, który minimalizuje napięcia w dłoniach i nadgarstkach. Stomatolog powinien unikać również zbyt silnego nacisku na narzędzia, co zmniejsza ryzyko przeciążenia stawów. Choć współczesne silniki szybkoobrotowe nie powodują już takich wibracji jak kiedyś, to jednak mimo wszystko wibracja, choćby ta relatywnie niewielka, po dłuższym czasie może dodatkowo zwiększać ryzyko choroby zawodowej.
Trzecim często występującym problemem są bóle kolan. Wynikają one zwykle z większego przyparcia rzepki do powierzchni stawowej na kości udowej, objawiając się uczuciem napięcia, częstą potrzebą wyprostowania kolan oraz słyszalnym, głośnym klikaniem i przeskakiwaniem w kolanach przy wstawaniu oraz kucaniu. Kobiety dodatkowo zgłaszają ból po wewnętrznej stronie kolana, wynikający z nawykowego trzymania kolan blisko siebie, przez co zwiększają niekorzystnie kąt w kolanie do koślawości. U pań trzeba jeszcze brać pod uwagę chodzenie w butach na wysokich obcasach, które skraca mięśnie podudzia, co przekłada się na wielokrotnie większe ryzyko skrócenia mięśni od biodra aż po staw skokowy. W takim mechanizmie samo wielogodzinne naciskanie pedałów do regulacji unitu doprowadza do bólu kolan.
Jeśli miał by Pan podsumować – jakie są najważniejsze punkty, o których musi pamiętać stomatolog w swojej pracy, by przeciwdziałać wymienionym problemom zdrowotnym?
Najważniejsza jest adekwatna postawa ciała i ustawienie stanowiska pracy. Konieczne jest wyposażenie gabinetu w ergonomiczne krzesła i fotele, które wymuszają prawidłową postawę. Używane na co dzień instrumenty powinny być dostosowane do wielkości dłoni. Bardzo przydatne jest korzystanie z lup powiększających, które poprawiają precyzję i zmniejszają obciążenie ciała i oczu. Do tego trzeba pamiętać o odpowiednim oświetleniu pola zabiegowego oraz regularnych przerwach na rozciąganie i relaksację mięśni oraz wzroku.
Jeśli chodzi o inne ważne punkty, to zdecydowanie zalecam stomatologom unikanie pochylania głowy poza gabinetem, szczególnie do małej elektroniki, czyli głównie telefonów komórkowych. I na koniec wymienię unikanie ćwiczeń powodujących zgięcie ciała, czyli tych pozycji, które przyjmujemy błędnie podczas siedzenia zarówno w gabinecie, jak i w samochodzie czy w domu – w uproszczeniu jest to zakaz robienia tzw. brzuszków.
Zaraz, jak to? Zakaz brzuszków? Przecież to podstawowe ćwiczenie, wszyscy je zalecają, choćby lekarze i trenerzy na siłowni. Mówi się, iż brzuch to podstawa!
Tak, istnieje wiele ćwiczeń, które mogą pomóc stomatologom w zwalczaniu lub łagodzeniu problemów bólowych związanych z długotrwałą pracą w nieergonomicznych pozycjach. Natomiast mit pięknego „sześciopaka” trzeba włożyć między bajki. Gdyby stomatolog po pracy zajmował się lekkoatletyką, sztukami walki albo pływaniem na poziome zawodowym – to jak najbardziej. Ale rekreacyjne uprawianie sportu lub aktywność profilaktyczna powinna zakładać, by nie wykonywać tych czynności, które się wykonuje w pracy.
Podam prosty przykład – stomatolog pochyla głowę do pacjenta średnio przez 4-8 godzin dziennie, na posiłek przeznacza około 1 godzinę dziennie, a z badań wynika iż na obsługę telefonu komórkowego lub komputera poświęca dodatkowo ponad 8 godzin dziennie. Jak sobie to zsumujemy, to okazuje się, iż dentysta od 14 do 18 godzin dziennie zgina szyję! Jak w takiej sytuacji mają nie pojawić się takie objawy, jak bóle i zawroty głowy, szumy uszne, drętwienie rąk w nocy i w ciągu dnia, problemy ze skupieniem się albo ból przy dźwiganiu? To wszystko jest wynikiem „złamania” się kręgosłupa, a obserwujemy to jako stłuszczenie karku już u bardzo młodych 16-25-letnich kobiet! Najczęściej leczy się je operacyjnie – metodami osteopatii jesteśmy co prawda w stanie pomagać wielu pacjentom, ale bez zmiany nawyków problem i tak nawraca.
Na koniec zapytam, czy zawód stomatologa to bezpieczny zawód?
Praca w zawodzie stomatologa wiąże się z dużym przeciążeniem układu ruchu, szczególnie w okolicach kręgosłupa, nadgarstków, szyi, a także barków. Regularne ćwiczenia, rozciąganie oraz odpowiednia higiena pracy mogą pomóc zminimalizować ryzyko urazów i poprawić komfort. W profilaktyce dolegliwości zawodowych lekarzy dentystów szczególne ważne jest stosowanie odpowiednich siedzisk. Z kolei praca w powiększeniu, np. przy zastosowaniu odpowiednich lup, może pomóc utrzymać prosty kręgosłup podczas zabiegów.
Dziękuję za rozmowę!
***
Artykuł powstał we współpracy z firmą Admetec – projektantem i producentem wyjątkowo lekkich, wygodnych w użyciu i ergonomicznych urządzeń do pracy w powiększeniu, głównie lup stomatologicznych i lamp. Polecamy również fotele specjalistyczne typu „końskie siodło” dostępne na stronie https://siadamy.pl/sklep/.