Tysiące Polaków dostało wezwania. Gigantyczna akcja, windykatorzy ściągają przymusowo pieniądze

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Pandemia to już przeszłość, ale jej skutki finansowe przez cały czas dają o sobie znać. ZUS właśnie podsumował masowe kontrole świadczeń postojowych i liczby robią wrażenie. Część osób, które otrzymały pomoc państwa w najtrudniejszym czasie, teraz musi ją zwrócić – czasem z odsetkami.

Fot. Warszawa w Pigułce

Gigantyczna akcja kontrolna ZUS-u. Windykatorzy już w akcji

Jak poinformowało biuro prasowe ZUS, do 28 lipca zakład wydał niemal 16 tysięcy decyzji nakazujących zwrot świadczeń postojowych. Łączna kwota, którą Polacy mają oddać, wynosi 51 milionów złotych. To efekt weryfikacji schematy wypłat dokonywanych podczas pandemii w ramach Tarczy Antykryzysowej.

ZUS nie próżnuje – znaczną część pieniędzy już odzyskał. Z 51 milionów złotych do kasy państwa wróciło już 26 milionów. Największą skuteczność wykazała windykacja – dzięki niej odzyskano 9,4 miliona złotych. Dalsze 16,5 miliona złotych wpłynęło dobrowolnie, a 273 tysiące zostało potrącone z innych świadczeń.

Skala całego programu postojowego była gigantyczna. W całym kraju wypłacono osobom fizycznym łącznie 6,5 miliarda złotych. Z tej kwoty aż 5,5 miliarda trafiło do osób prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze, a miliard złotych otrzymały osoby pracujące na umowach cywilnoprawnych.

Kto musi zwracać i dlaczego

ZUS nie żąda zwrotu od wszystkich, którzy otrzymali postojowe. Przepisy jasno określają, kiedy świadczenie uznaje się za nienależnie pobrane. Dotyczy to sytuacji, gdy:

  • świadczenie przyznano na podstawie fałszywych oświadczeń lub dokumentów
  • wypłacono je osobie, która nie miała do niego prawa
  • kwota była wyższa niż należna
  • doszło do świadomego wprowadzenia ZUS w błąd

Ważne zastrzeżenie: jeżeli błąd popełnił pracownik ZUS, wówczas nie ma podstaw do żądania zwrotu. Takie świadczenie nie jest uznawane za nienależnie pobrane.

Pierwotnie postojowe było przeznaczone dla osób, które doświadczyły przestoju w działalności z powodu COVID-19. Świadczenie wynosiło 80 procent minimalnego wynagrodzenia z 2020 roku, czyli 2080 złotych. Co ważne, nie podlegało ono ani oskładkowaniu, ani opodatkowaniu ze względu na socjalny charakter.

Długi proces weryfikacji trwa nadal

ZUS ma na weryfikację i wydanie decyzji o zwrocie maksymalnie pięć lat od dnia przyznania świadczenia. Oznacza to, iż kontrole będą trwać jeszcze przez kilka lat – ostatnie postojowe wypłacano bowiem w 2022 roku.

Procedura weryfikacji była dwuetapowa. Najpierw wstępną kontrolę przeprowadzano już na etapie wypełniania wniosku na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Następnie dokument sprawdzano w oparciu o dane zgromadzone w ZUS oraz informacje z Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące kodu PKD wnioskodawcy.

Osoby zobowiązane do zwrotu muszą oddać nie tylko główną kwotę, ale również odsetki ustawowe za opóźnienie. Odsetki naliczane są według zasad określonych w prawie cywilnym.

Co to oznacza dla ciebie?

Jeśli otrzymałeś postojowe podczas pandemii, nie oznacza to automatycznie, iż musisz się obawiać. ZUS kontroluje jedynie przypadki, gdzie mogło dojść do nieprawidłowości. Jednak warto sprawdzić kilka rzeczy.

Po pierwsze, upewnij się, iż wszystkie dokumenty złożone w ZUS-ie były prawdziwe i kompletne. jeżeli pamiętasz jakiekolwiek błędy czy niedokładności w oświadczeniach, lepiej samemu skontaktować się z ZUS-em niż czekać na kontrolę.

Po drugie, zachowaj wszystkie dokumenty związane z postojowym – wnioski, potwierdzenia wypłat, dokumenty potwierdzające przestój w działalności. Mogą się przydać w przypadku kontroli.

Jeśli otrzymasz decyzję o zwrocie, nie panikuj. Masz prawo do odwołania się od tej decyzji w ciągu 30 dni. Warto skorzystać z pomocy prawnej, szczególnie gdy uważasz, iż decyzja jest niesprawiedliwa.

Jak uniknąć problemów z ZUS-em w przyszłości

Doświadczenia z postojowym pokazują, jak ważna jest rzetelność w kontaktach z ZUS-em. Każde świadczenie społeczne podlega kontroli, często choćby po latach od wypłaty.

Najważniejsza zasada: nigdy nie składaj fałszywych oświadczeń ani dokumentów. choćby jeżeli wydaje ci się, iż nikt tego nie sprawdzi, ZUS ma dostęp do wielu baz danych i może zweryfikować większość informacji.

Jeśli masz wątpliwości co do uprawnień do jakiegokolwiek świadczenia, lepiej zapytaj ZUS lub skonsultuj się z doradcą. Koszt konsultacji to ułamek ewentualnej kary za nieprawidłowe pobieranie świadczeń.

Pamiętaj również o terminach – ZUS może żądać zwrotu świadczenia choćby po pięciu latach od jego wypłaty. Dlatego warto przechowywać dokumenty przez dłuższy okres.

Windykacja to nie koniec możliwości ZUS-u

Ci, którzy otrzymali już decyzje o zwrocie, nie mogą ignorować wezwań ZUS-u. Zakład dysponuje skutecznymi narzędziami egzekucyjnymi. Jak pokazują dane, windykatorzy odzyskali już blisko 10 milionów złotych z 51 milionów do zwrotu.

ZUS może zastosować potrącenia z innych świadczeń, skierować sprawę do egzekucji komorniczej, a w skrajnych przypadkach – zająć konto bankowe czy nieruchomości. Dlatego jeżeli otrzymasz wezwanie do zwrotu, lepiej nie zwlekaj z reakcją.

Warto pamiętać, iż ZUS często zgadza się na rozłożenie długu na raty. jeżeli nie stać cię na jednorazowy zwrot całej kwoty, złóż wniosek o plan spłat. Zakład zwykle przychylnie rozpatruje takie prośby, o ile widzi dobrą wolę ze strony dłużnika.

Kontrole postojowego to przestroga dla wszystkich, którzy korzystają ze świadczeń społecznych. ZUS ma długą pamięć i skuteczne narzędzia kontroli. Najlepszą strategią jest zawsze uczciwość i dokładność w wypełnianiu dokumentów.

Idź do oryginalnego materiału