Wielu z nas wierzy, iż im więcej ćwiczymy, tym szybciej osiągniemy wymarzoną sylwetkę. Tymczasem rzeczywistość może być zupełnie inna, Nadmiar aktywności fizycznej, bez czasu w regenerację, może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Zamiast gubić kilogramy - zaczynamy puchnąć. Jak to możliwe? Odpowiedź może wstrząsnąć każdą osobą walczącą z wagą.
Dlaczego nadmiar ćwiczeń może zaszkodzić twojej sylwetce?
Wiele osób - zwłaszcza kobiet - wpada w pułapkę przekonania, iż codzienny, intensywny trening to klucz do sukcesu. W rzeczywistości może to prowadzić do odwrotnego efektu. Zamiast utraty wagi pojawia się „puchnięcie”. Dzieje się tak, ponieważ organizm nie ma czasu w regenerację. Brak snu, ciągłe zmęczenie i stres przyczyniają się do zaburzeń hormonalnych, w tym problemów z tarczycą i zmęczeniem nadnerczy. Efektem jest zatrzymanie wody, stany zapalne i zwiększona masa ciała.
Jak stres i brak snu blokują spalanie tłuszczu?
Ciało pod wpływem chronicznego stresu zaczyna produkować więcej kortyzolu - hormonu, który utrudnia spalanie tłuszczu. Brak odpowiedniego snu i regeneracji może prowadzić do trudności w zasypianiu, przerywanego snu i ogólnego zmęczenia. To z kolei zaburza procesy metaboliczne, uniemożliwiając skuteczne spalanie kalorii i tłuszczu. Zamiast zrzucać zbędne kilogramy, osoby intensywnie trenujące mogą doświadczyć efektu „spuchnięcia”, uczucia opuchnięcia ciała, szczególnie widocznego rano po przebudzeniu.
Kobiety powinny dostosować intensywność ćwiczeń do swojego cyklu menstruacyjnego. W fazie folikularnej (czyli przed owulacją) organizm jest bardziej gotowy na intensywny wysiłek - to najlepszy moment na dynamiczne treningi. Natomiast w fazie lutealnej (po owulacji) warto postawić na spokojniejsze formy aktywności, takie jak joga, pilates czy spacery. Taki sposób trenowania nie tylko pozwala osiągać lepsze efekty, ale też zapobiega przeciążeniu organizmu i problemom hormonalnym.
Przy regularnych treningach ważne jest, aby dbać o swoje zdrowie i podejść do tego holistycznie. Pamiętaj, iż jedynie zdrowy deficyt kaloryczny może doprowadzić do utraty kilogramów, ale równie ważne jest dbanie o higienę snu, suplementacja dopasowana do niedoborów czy zbilansowana dieta.







