Z jednej strony alkohol na każdej stacji benzynowej i krzywe patrzenie na tych, którzy mimo okazji odmawiają kieliszka. Z drugiej strony potępianie i wpędzanie w poczucie winy kobiet, które mają problem z alkoholem.
Podobnie jest zresztą w przypadku praktycznie każdego uzależnienia. Mężczyźni częściej mogą liczyć na pomocną dłoń, zaś na kobiety zwykle spada pogarda. Dlatego są mistrzyniami w maskowaniu nałogu – uważa Agata Jankowska.
Tak trzeźwieją kobiety. Pomoc przychodzi późno
W Rozmowie naTemat autorka książki "Sober Life. Jak trzeźwieją kobiety" wskazuje, iż do lat 90. pomoc w wyjściu z uzależnienia była ukierunkowana niemal wyłącznie na mężczyzn. To na nich orientowali się lekarze, w tym psychiatrzy, terapeuci, psychologowie czy osoby prowadzące grupy typu AA. Zwykle nie brali pod uwagę ważnej zmiennej, jaką jest płeć.
– Jak mówi psychiatra Andrzej Silczuk, do lat 90. w ogóle nas nie interesowało zdrowie psychiczne kobiet. A dlaczego? Dlatego, iż to mężczyzna był cenny. Jego trzeba było wyrwać z nałogu – mówi Jankowska.
Na szczęście w ostatnich latach zaczyna się to zmieniać. Medycy zaczęli dostrzegać, iż także w tej dziedzinie mają nie tylko pacjentów, ale i pacjentki. Grupy wsparcia dla osób, które chcą żyć na trzeźwo, przestają być męskimi bastionami. Ich skład stopniowo staje się bardziej zrównoważony.
Agata Jankowska: Mamy do czynienia z rewolucją
W internecie kobiety zaczynają otwarcie mówić o tym, jak wpadły w nałóg i jak z niego wyszły, co pozwala innym osobom dowiedzieć się, po czym poznać, iż jest się uzależnionym od alkoholu lub innych substancji (chodzi głównie o narkotyki, leki, ale także np. cukier, jeżeli cierpi się na zaburzenia odżywiania i nałogowo je słodycze).
– Myślę, iż mamy do czynienia z taką małą rewolucją obyczajową. Popatrzmy na to szerzej. Mam wrażenie, iż kobiety zaczęły przyznawać się do swoich słabości i walczyć o swoje prawa na różnych płaszczyznach. Miałyśmy czarne protesty, miałyśmy rozmowę społeczną na temat in vitro, przemocy domowej, aborcji właśnie... chyba poczułyśmy to siostrzane wsparcie – mówi Agata Jankowska.
Autorka podkreśla, iż najwyższy czas skończyć z tabu, jakim są uzależnienia wśród kobiet.
– Jesteśmy połową społeczeństwa i nie ma żadnego racjonalnego powodu, dla którego nasze problemy miałyby być marginalizowane. I myślę, iż najwyższy czas rozplątać czy zmierzyć się z kolejnym problemem, czyli właśnie uzależnieniami od wszelkich środków – przekonuje. Więcej o tym, jak trzeźwieją kobiety, w Rozmowie naTemat.
Bądź na bieżąco – obserwuj naTemat na YouTube.