Staś od urodzenia mieszkał w szpitalu, bo porzuciła go matka. Stało się to. Trudno nie płakać

fakt.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Lekarze, pielęgniarki i salowe z oddziału neonatologicznego szpitala w Słupsku otoczyli Stasia opieką i robili wszystko, by jak najszybciej znaleźć dziecku kochającą rodzinę.


Trzy tygodnie temu szpital w Słupsku zadał dramatycznie brzmiące pytanie: kto zaopiekuje się malutkim Stasiem? Chłopiec miał wtedy dwa miesiące. Od urodzenia mieszkał w lecznicy, bo matka porzuciła go tuż po porodzie. Teraz placówka przekazała niezwykłą wiadomość. — Za kilka dni skończy trzy miesiące i otrzymał najlepszy prezent z tej okazji. Staś trafił do rodziny zastępczej. Po długich staraniach chłopiec znalazł tymczasowy dom i wierzymy, iż kiedyś znajdzie kochającą rodzinę, która go zaadoptuje — mówi "Faktowi" Marcin Prusak, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.
Idź do oryginalnego materiału