Ruth Chepngetich, rekordzistka świata w maratonie, przyznała, iż trudności, jakie napotkała podczas Mistrzostw Kenii w Biegach Przełajowych Prisons, były spowodowane problemami zdrowotnymi. Zawody odbyły się 18 stycznia w Ruiru, a Chepngetich ukończyła bieg na czwartym miejscu z czasem 33:51, ustępując miejsca Loice Chemining (33:09), Brillian Chepkorir (33:27) i Lilian Odirze (33:44).
W rozmowie z Mozzart Sport biegaczka wyznała, iż dzień przed zawodami zmagała się z ciężkimi objawami malarii, które niemal uniemożliwiły jej start. „W piątek ledwo wstałam z łóżka, ale musiałam zrobić, co mogłam, bo to moja praca. Dziękuję Bogu, iż udało mi się ukończyć bieg” – powiedziała Chepngetich.
Malaria, którą wywołują zakażone komary, to poważna choroba, która w przypadku braku leczenia może prowadzić do śmierci. Objawy, takie jak gorączka, dreszcze, bóle głowy czy wymioty, pojawiają się 10-15 dni po zakażeniu. Wczesna diagnoza i leczenie pozwalają na pełne wyleczenie choroby.
Mimo trudności zdrowotnych Chepngetich koncentruje się na kolejnych wyzwaniach. Jej najbliższym celem jest udział w maratonie w Londynie 27 kwietnia 2025 roku, gdzie rywalizować będzie z czołowymi biegaczkami świata, w tym Tigst Assefą i Sifan Hassan. Biegaczka ma nadzieję na pełny powrót do formy i odbudowanie swojej pozycji po nieudanym występie na Mistrzostwach Kenii oraz dziewiątym miejscu w maratonie londyńskim w 2024 roku.
źródło: Mozzart Sport
