Rejestr ciąż
Do tej pory wpisanie ciąży danej pacjentki do Systemu Informacji Medycznej nie było obowiązkowe. Zmiana jest skutkiem wejścia w życie przepisów rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminów przekazywania tych danych do Systemu Informacji Medycznej (SIM).
Co to oznacza dla kobiety w ciąży?
Według tego przepisu każdy pracownik medyczny, lekarz, pielęgniarka czy położna, mają obowiązek wpisać do SIM wszystkie dane, które uzyskali od pacjenta podczas udzielania świadczenia zdrowotnego. A zatem także i ciążę. Czyli, kiedy kobieta wie już, iż jest w ciąży, ale jeszcze nie zaczęła prowadzić jej u ginekologa, jednak na przykład z powodu infekcji odbywa konsultację u internisty i powie mu, iż jest w ciąży, lekarz jest już zobowiązany do odnotowania tego faktu w SIM. Kobieta natomiast nie może tego zabronić.
Zdaniem wielu osób, związanym z ruchem pro-choice, przepis ten narusza wolność kobiet i jest związany z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, do jakiego doszło w październiku 2020 roku. Trybunał Konstytucyjny orzekł wtedy, iż przepis ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją.
Ministerstwo Zdrowia twierdzi natomiast, iż przepis ten pozwoli uniknąć sytuacji, w których kobieta mogłaby, na przykład w przypadku ratowania życia, mieć podane leki niewskazane w ciąży. Informacja o ciąży ma widnieć w rejestrze SIM nie dłużej niż do czasu planowanego porodu. W przypadku poronienia, jeżeli kobieta nie zgłosi tego lekarzowi, informacja o jej ciąży wciąż tam będzie.