Reforma emerytur czerwcowych staje się faktem. Emeryci będą wściekli

ddbelchatow.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Ta ustawa zmienia zasady emerytur czerwcowych. Seniorzy reagują gniewem | foto Archiwum


„To jest krok w dobrym kierunku, ale nie pełne rozwiązanie. Emerytury zostaną podwyższone, ale nikt nie odda nam tego, co zabrał system” – mówiła w radiu jedna z poszkodowanych seniorek.


Emerytury czerwcowe – na czym polegał problem?

System emerytalny po 2009 roku zmienił sposób obliczania świadczeń. Wysokość emerytury zależała od sumy składek emerytalnych oraz kapitału początkowego, podzielonych przez dalsze trwanie życia. Do tego dochodziła waloryzacja składek:

  • roczna, przeprowadzana raz do roku,
  • kwartalna, która obejmowała składki złożone po 31 stycznia danego roku.

Ale pojawił się wyjątek – czerwiec. Składki w tym miesiącu były już objęte roczną waloryzacją, więc nie podlegały dodatkowej kwartalnej. W praktyce oznaczało to, iż osoby, które przechodziły na emeryturę w czerwcu, dostawały świadczenia niższe niż ci, którzy zrobili to w maju albo w lipcu.

Seniorzy odczuwali tę różnicę co miesiąc. – „To była zwyczajna niesprawiedliwość. Emerytura była niższa tylko dlatego, iż ktoś złożył wniosek w czerwcu” – tłumaczył w telewizji ekspert od ubezpieczeń społecznych.


Kogo dotyczyły niższe emerytury?

Błąd systemu obejmował wszystkie osoby, które w latach 2009–2019 przechodziły na emeryturę w czerwcu. Problem dotyczył więc tysięcy obywateli.

Dla wielu rodzin konsekwencje były bolesne. Świadczenia były choćby o kilkaset złotych miesięcznie niższe. To znaczy, iż przez siedem, osiem, a choćby więcej lat część seniorów straciła łącznie po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Pierwszy raz władze zareagowały w 2020 roku. W tzw. ustawie COVID-owej wprowadzono przepis, iż w czerwcu 2020 roku emerytury liczone były jak majowe – jeżeli było to korzystniejsze dla seniora.

W 2021 roku przyjęto ustawę, która na stałe rozwiązała problem nowych świadczeń. Od 18 września 2021 roku osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu miały liczone składki w taki sposób, by nie byli stratni względem innych miesięcy.

Ale ci, którzy poszli na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019, wciąż pozostali z niższymi świadczeniami.


Ustawa z sierpnia 2025 roku – co się zmienia?

21 sierpnia 2025 roku prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę, która wreszcie dotyka grupy poszkodowanych z lat 2009–2019.

Nowe przepisy przewidują:

  • przeliczenie emerytur dla osób, które przeszły na świadczenia w czerwcu w latach 2009–2019,
  • podwyższenie bieżących rent rodzinnych po tych osobach,
  • likwidację różnic wobec świadczeń przyznanych w innych miesiącach.

To oznacza, iż seniorzy od dzisiaj dostaną więcej pieniędzy. Ale... ustawa nie przewiduje wyrównania za straty poniesione w przeszłości.


Brak rekompensaty – największe rozczarowanie

Choć wielu seniorów z ulgą przyjęło wieść o podwyżkach, rozczarowanie jest wyraźne. – „To dobrze, iż świadczenia wzrosną, ale co z tym, co już nam zabrano? Straciliśmy tysiące złotych i nikt nam ich nie odda” – mówiła w telewizji seniorka z Warszawy.

Podobnie wypowiadają się renciści. – „Wielu z nas ledwo wiąże koniec z końcem. Każda złotówka ma znaczenie. Państwo nie powinno zamykać oczu na nasze straty” – dodawał podczas radiowej dyskusji jeden z nich.

Eksperci wskazują, iż brak rekompensaty wynika z kosztów. Gdyby państwo wypłaciło wyrównania za kilkanaście lat, budżet musiałby wyłożyć miliardy złotych. – „Musimy znaleźć balans między sprawiedliwością społeczną a możliwościami finansów publicznych” – argumentował podczas konferencji przedstawiciel rządu.


Ile stracili seniorzy przez emerytury czerwcowe?

Dokładnych wyliczeń dla całej grupy jeszcze nie ma, ale można oszacować skalę problemu. jeżeli ktoś miał świadczenie niższe o 200 zł miesięcznie przez 10 lat, oznacza to stratę rzędu 24 tys. zł. Przy różnicy 300 zł miesięcznie – choćby 36 tys. zł.

Łatwo zrozumieć, dlaczego seniorzy czują się pokrzywdzeni. Podwyżka na przyszłość cieszy, ale brak wyrównania sprawia, iż wielu z nich mówi o „półśrodku” i „niesprawiedliwości”.


Reakcje środowisk senioralnych i organizacji społecznych

Organizacje emeryckie przyjęły ustawę z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony od lat apelowały o zmiany i cieszą się, iż wreszcie doszło do korekty. Z drugiej – zwracają uwagę, iż problem wciąż nie został rozwiązany w całości.

Część środowisk rozważa choćby skierowanie sprawy do Trybunału Konstytucyjnego czy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Seniorzy argumentują, iż państwo przez lata stosowało przepisy, które nierówno traktowały obywateli w zależności od miesiąca złożenia wniosku.

Specjaliści od ubezpieczeń społecznych zwracają uwagę, iż problem emerytur czerwcowych to tylko wierzchołek góry lodowej. – „System emerytalny w Polsce jest pełen niespójności. Emerytury czerwcowe to przykład, jak przypadkowe rozwiązania mogą prowadzić do rażącej niesprawiedliwości” – komentował ekspert w telewizji.

Według nich konieczna jest całościowa reforma, która uprości przepisy i zapewni równe traktowanie wszystkich ubezpieczonych, niezależnie od daty złożenia wniosku.


Seniorzy nie odpuszczą tematu

Choć ustawa rozwiązuje bieżący problem, nie kończy dyskusji. Już dziś wiadomo, iż emeryci i renciści będą domagać się wyrównania za lata 2009–2019. Możliwe są protesty, petycje i kolejne batalie sądowe.

Dla wielu z nich chodzi nie tylko o pieniądze, ale o poczucie godności. „Nie jesteśmy obywatelami drugiej kategorii. Chcemy tylko tego, co nam się należało” – mówiła w radiu seniorka z Poznania.

Idź do oryginalnego materiału