Zakład w Orzechowie jest częścią grupy Tarkett, która skupia łącznie 35 takich zakładów i zajmuje się produkcją podłóg oraz nawierzchni sportowych. W Orzechowie zatrudnionych było 211 osób, prawdopodobnie także z powiatu jarocińskiego. Oficjalną przyczyną likwidacji jest „długotrwały spadek popytu w tym segmencie”.
Likwidacja zakładu w Orzechowie - karetki i psychologowie w gotowości
Jak podaje portal GPŚ.pl (Głos Powiatu średzkiego) we wtorek - 2 września, pracownicy zakładu w Orzechowie jak zawsze rozpoczęli zmianę. Pracowali do przerwy śniadaniowej. Później produkcja już nie ruszyła.
Z załogą spotkali się: Andrzej Kubiak, dyrektor zakładu oraz Niclas Wullt i Eric Darras z Zespołu Zarządzającego Regionu EMEA, którzy przekazali, iż zakład w Orzechowie zostanie zlikwidowany.
„Zdając sobie sprawę z faktu, iż taka informacja może nieść ze sobą różne skutki, zarząd od razu zadbał o pracowników, zapewniając im opiekę medyczną. Przed zakładem stanęły ambulanse, w których pomoc medyczną gotowi byli nieść ratownicy, a w zakładzie dyżurowali psychologowie” - czytamy w informacji portalu GPŚ.pl.
Zarząd powiadomił pracowników o trudnej sytuacji na rynku drewnianych paneli podłogowych i konieczności przeniesienia produkcji poza granice kraju. Firma zdecydowała się skoncentrować produkcję w istniejącym już zakładzie w Bačka Palanka w Serbii.
Pracowników orzechowskiego Tarkettu poinformowano, iż linia produkcyjna będzie działała do końca roku, a następnie park maszynowy będzie stopniowo wywożony. Z kolei do Orzechowa na przeszkolenie mają przyjechać pracownicy serbskiego zakładu, a w rozruchu maszyn w Bačka Palanka pomagać będą wybrani członkowie załogi z Orzechowa.
CZYTAJ TAKŻE: Sprawdź, co mogą pobudować koło twojego domu
Ponad 200 osób „na bruk” - zakład w Orzechowie zapowiada pomoc
Z informacji GOŚ.pl wynika, iż na skutek likwidacji zakładu pracę straci 211 osób. Część będzie mogła przejść na świadczenia przedemerytalne. Szacuje się, iż decyzja o zamknięciu zakładu najbardziej dotknie około 160 osób. Około 50% z nich stanowią mieszkańcy Orzechowa i gminy Miłosław, 30% to mieszkańcy powiatu średzkiego, a pozostali pochodzą z różnych rejonów Wielkopolski - między innymi z Jarocina i Poznania.
Choć pracownicy wiedzą o zakończeniu produkcji, to nie dostali jeszcze wypowiedzeń. Te mają zostać im wręczone pod koniec roku, co ma wydłużyć czas na znalezienie nowej pracy.
„W tym też ma im pomóc zakład, organizując szkolenia i prowadząc dialog z innymi pracodawcami. (…) Ponadto pracownicy usłyszeli, iż otrzymają wyższe odprawy, niż to wynika z kodeksu pracy” - informuje portal powiatu średzkiego.
Próbowaliśmy skontaktować się z szefostwem zakładu w Orzechowie, przede wszystkim po to, aby dowiedzieć się, ilu pracowników z powiatu jarocińskiego straci pracę - niestety, telefon milczy. Będziemy próbowali ponownie.
Czy jesteś zadowolona/y ze swojej pracy - zagłosuj w naszej SONDZIE.
CZYTAJ TAKŻE: Mamy nowych czeladników