Powidła śliwkowe to jedne z najbardziej tradycyjnych przetworów. Zwykle robi się je z dodatkiem cukru, ale wcale nie trzeba go dodawać, aby konfitury się udały. Dojrzałe śliwki same w sobie są wystarczająco słodkie.
Czy konfitury ze śliwek są zdrowe?
Choć długie gotowanie pozbawia śliwki większość witamin, nie oznacza to, iż są zupełnie bezwartościowe. Wręcz przeciwnie. Są bogate przede wszystkim a potas, błonnik i antyoksydanty. Są idealnym remedium na zaparcia, wspierają pracę jelit i regulują ciśnienie krwi.
Jak zrobić konfitury bez cukru?
Wybierz dojrzałe, naturalnie słodkie śliwki. Idealnie nadają się tu tradycyjne węgierki. Konfiturę robi się dokładnie tak jak tę z cukrem – trzeba gotować śliwki, aż puszczą sok, a następnie tak długo, aż się rozpadną i zgęstnieją. Aby się nie przypaliły, na początku warto dodać na dno rondla odrobinę wody. W miarę gęstnienia konfitury trzeba ją często mieszać i pilnować.
Sam cukier ma działanie konserwujące, ale nie jest niezbędny, aby zachować konfitury na dłużej. Zwykle nie trzeba ich już dodatkowo pasteryzować, wystarczy zamknąć gorące słoiki, ale dla pewności można jeszcze trzymać gorące słoiki w rozgrzanym do 100 stopni piekarniku, a potem zostawić do ostygnięcia. Ważne, żeby słoiki i nakrętki były czyste i wyparzone. Można je też przetrzeć spirytusem.
Z przepisem można eksperymentować. Nie bój się dodawać do śliwek dodatkowych składników. Świetnie sprawdzą się tu np. przyprawy korzenne, takie jak cynamon czy kardamon. Te dwie przyprawy dodadzą też konfiturom słodyczy. Można też dodać kakao, aby uzyskać wyjątkowy, czekoladowy smak powideł.
Do czego używać konfitury ze śliwek?
Konfitury można zajadać wprost ze słoika, smarować nimi kanapki, przekładać ciasta (są idealne do tradycyjnych pierników). Sprawdzą się jako smaczny dodatek do jesiennych i zimowych deserów. Można je także dodawać do mięs.