Popularny suplement zakazany w Danii. Lekarze ostrzegają, a wielu Polaków wciąż po niego sięgają

g.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Pawel Kacperek / iStock


Suplementy diety mogą odgrywać istotną rolę w poprawie zdrowia, ale ich stosowanie wymaga zachowania dużej ostrożności. Jeden z takich produktów wzbudza szczególny niepokój wśród lekarzy z różnych europejskich krajów, co w dużej mierze wiąże się z jego popularnością. Polacy również chętnie go kupują.
Jak sama nazwa wskazuje, suplementy diety mają na celu uzupełnienie określonych braków w organizmie. Jednocześnie zawsze należy pamiętać, iż nie zastępują one zróżnicowanej diety i z pewnością nie są magicznym rozwiązaniem wszystkich naszych problemów. Tymczasem można odnieść wrażenie, iż tak właśnie postrzegana jest ashwagandha. Niemniej to nie jedyny powód, przez który Dania zakazała suplementów na niej opartych.


REKLAMA


Ashwagandha: skutki uboczne. Dania wprowadziła zakaz sprzedaży popularnych suplementów
Ashwagandha, znana również jako witania ospała lub żeń-szeń indyjski, to roślina występująca w Azji, Afryce i niektórych regionach Europy. Jej korzenie i owoce od wieków są wykorzystywane w medycynie ludowej, a w tej chwili trafia często na sklepowe półki w wielu krajach w postaci suplementów. Od czerwca 2024 roku nie znajdziemy jej jednak w Danii. Duńska Agencja Weterynarii i Żywności (DVFA) podjęła decyzję o zakazaniu jej sprzedaży na podstawie raportu Duńskiego Uniwersytetu Technologicznego (DTU) z 2020 roku. Wywołało to międzynarodową dyskusję na temat wpływu żeń-szenia indyjskiego na ludzki organizm, czego podsumowaniem był m.in. artykuł "Duński zakaz stosowania Ashwagandhy: prawda, dowody, etyka i przepisy" opublikowany przez National Librasary of Medicine. Choć inne kraje nie poszły jeszcze w ślady Danii, to lekarze w Holandii czy Finlandii też przestrzegają przed tymi produktami.


Przeprowadzono kilka badań naukowych na temat szkodliwego działania ashwagandhy. Jednak lekarze zarówno z Holandii, jak i innych państw zgłaszali zatrucia u osób, które przyjmowały te suplementy. W tych przypadkach obejmowało to szkodliwe działanie na wątrobę


- czytamy na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (RIVM) w Holandii. Podkreślono przy tym przede wszystkim potencjalne ryzyko dla kobiet w ciąży. Niegdyś bowiem ashwagandha była używana m.in. do wywoływania poronienia. Praktyki takie stosowano m.in. w Chinach i Indiach. Skąd jednak adekwatnie wzięła się popularność witani ospałej?
Ashwagandha: opinie w internecie mogą zachęcać do zakupu. Na co dobra jest ashwagandha?
Ashwagandha ma poprawiać koncentrację i pamięć, łagodzić stany lękowe i depresyjne, a także napięcie związane ze stresem. Według zapewnień producentów pomaga również przy zapaleniu stawów oraz bólu kręgosłupa. To jednak ta pierwsza grupa dolegliwości zdaje się przysparzać tym suplementom szczególnie dużo zwolenników, w tym wśród młodzieży. Na problem ten zwróciła uwagę jakiś czas temu farmaceutka Hanna Przerada w mediach społecznościowych, pokazując filmik na TikToku obiecujący "wyłączenie emocji" dzięki żeń-szeniowi indyjskiemu.


Chociaż badania naukowe pokazują, iż ashwagandha może być wsparciem dla osób, które borykają się lękiem lub mają problemy ze snem to nie powinna ona być długoterminowym rozwianiem problemów ze zdrowiem psychicznym


- podkreśla Przerada.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału