BIESZCZADY24.PL: Miniony tydzień w Bieszczadach upłynął pod znakiem słońca i pięknej pogody, która sprzyjała wędrówkom górskim. ,,Jak na ta liczbę turystów, która odwiedziła nasz region - wypadków było mało" - oceniają ratownicy GOPR. Jak prezentuje się jesień w Bieszczadach w statystykach? Zobaczcie sami.
16.10. środa:
O godz. 19.30 wpływa zgłoszenie o mężczyźnie, który wracając z wycieczki z Źródeł Sanu opadł z sił i nie jest wstanie wrócić do samochodu. Nie wymagał on pomocy medycznej ale został ewakuowany na parking w Bukowcu.
18.10. (piątek):
- Kilka minut po 12:00 udzielono pomocy mężczyźnie, który zgłosił się do Stacji Rat. w Ustrzykach Górnych z bólem głowy, nudnościami i ogólnym osłabieniem.
- O 17.35 wpłynęło zgłoszenie traktujące o kobiecie z bólem w klatce piersiowej, zawrotami głowy i wymiotami, znajdującej się na Przełęczy Wyżniańskiej. Po dotarciu na miejsce, zbadano podstawowe parametry życiowe, wykonano EKG, założono dostęp żylny i podano stosowne leki. Poszkodowaną zwieziono na parking i przekazano załodze karetki pogotowia z Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Sanoku.
19.10. (sobota):
- Ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Ustrzykach Górnych udzielają pomocy mężczyźnie, który schodząc z przełęczy Bukowskiej do Wołosatego doznał urazu stawu skokowego kończyny dolnej prawej. Po zabezpieczeniu kontuzji, poszkodowany został ewakuowany na parking.
- O godz. 13.00 wpływa zgłoszenie o zaginięciu kobiety, która wyszła do lasu w okolicy Woli Niżnej na grzybobranie. Z przeprowadzonego wywiadu wynika, iż grupa znajomych od dłuższego czasu nie miała kontaktu z kobietą a ta pomimo sygnału w telefonie - nie odbierała. Po dotarciu ratowników ze Stacji Rat. w Cisnej na miejsce zdarzenia - wstępne przeszukanie prowadzą już ratownicy zabezpieczający bieg górski Łemkowyna. Na bieżąco docierały także kolejni wezwani ratownicy. W teren na wyznaczone sektory do przeszukania wysłano tzw. „szybkie trójki” oraz przewodników z psami. Na miejscu zdarzenia pojawia się także zespół OSP NIEBIESZCZANY : przewodnik z psem, który także bierze udział w przeszukaniu sektora sektora. Po niespełna 4 godzinach poszukiwań, kierujący akcją odbiera telefon od kobiety zgłaszającej zaginięcie, iż koleżanka dotarła cała i zdrowa na kwaterę w Rymanowie. Jak się okazało, zaginiona telefonu nie odbierała, ponieważ zostawiła go w miejscu zakwaterowania a dotarła na miejsce zakwaterowania dzięki uprzejmości leśnika, którego spotkała na leśnej drodze i ten ją zawiózł.
- Tego samego dnia ok. godz. 14.00 do Centrali w Sanoku wpływa zgłoszenie, z którego wynika, iż na szlaku niebieskim z Wołosatego na Tarnicę znajduje się nieprzytomny mężczyzna ze słabo wyczuwalnym oddechem. Do zdarzenia zadysponowano ratowników ze Stacji Rat. W Ustrzykach Górnych oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - Ratownik 10. Po dotarciu na miejsce poszkodowany zastany przytomny z objawami zawału. Chwilę później na miejsce zdarzenia dociera lekarz LPR i odtąd działania są prowadzone wspólnie. Mężczyznę ewakuowano do miejsca gdzie wylądował śmigłowiec i przekazano załodze ratownik10.
20.10. (niedziela)
- Ewakuacja kobiety z urazem nogi na szlaku czerwonym Brzegi Górne - Schron BdPN "Chatka Puchatka".
- Ratownicy z Cisnej udzielają pomocy mężczyźnie znajdującemu się w okolicy Dużego Jasła, skarżącemu się na odczuwane bóle całego ciała oraz wymioty. Po ewakuowaniu mężczyzny, został przekazany załodze karetki pogotowia.
zdjęcie ratowników z akcji
źródło: GOPR Bieszczady