NIL podała też, iż pierwsze sprawy trafiły do sądów lekarskich.
Zgodnie z przyjętymi w lipcu rozwiązaniami lekarz podczas 10 godzin pracy może przyjąć do 80 pacjentów, którym przepisze receptę nierefundowaną. Do limitu nie wlicza się pacjentów otrzymujących recepty wyłącznie na leki refundowane. Liczba przepisanych recept nierefundowanych w dziesięciogodzinnym cyklu pracy nie może przekroczyć 300. Limity – jak uzasadnia MZ – wprowadzono, by zapobiegać nadużyciom.
- W związku z działalnością tzw. receptomatów, we współpracy z @MZ_GOV_PL rzecznicy odpowiedzialności zawodowej prowadzą postępowania wobec 43 lekarzy. Pierwsze sprawy zostały skierowane do sądów lekarskich. Rzecznicy wystąpili też z wnioskami do sądów o zabezpieczenie poprzez zawieszenie praw wykonywania zawodu lekarza na czas postępowania – poinformowano w piątek na Twitetrze NIL.
30 czerwca br. ówczesny minister zdrowia Adam Niedzielski podał, iż skierował doniesienie do prokuratury w sprawie 10 lekarzy, którzy dopuścili się co najmniej pięciu przestępstw w związku z wystawieniem e-recept. W ciągu roku rekordziści wystawili ich choćby 400 tys. Przestępstwa, o których mowa w doniesieniu, to m.in. poświadczenie nieprawdy w związku z niewykonanym badaniem, sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia publicznego na masową skalę, narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia i ułatwienie dostępu do środków odurzających.