Objawy ukrytych niedoborów. Świadczą o braku magnezu, potasu lub witamin

zdrowie.interia.pl 8 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Niedobory mikroskładników, choć niewidoczne gołym okiem, potrafią rozregulować delikatną biochemię ciała i wywołać niejednoznaczne objawy. Dlaczego niejednoznaczne? Bo czasem trudno w pierwszej chwili powiązać: niespokojne bicie serca z brakiem magnezu, zmęczenie z niewystarczającą ilością witaminy D, a łatwe siniaczenie się z deficytem witaminy C. Kiedy biochemiczne niedostatki mogą odpowiadać za nietypowe sygnały dawane przez ciało?


Magnez a arytmie


Niedobór magnezu potrafi dosłownie wytrącić serce z rytmu. Pierwiastek odpowiada za stabilizację błon komórkowych mięśnia sercowego, uczestniczy w przewodnictwie impulsów elektrycznych i utrzymaniu prawidłowego potencjału spoczynkowego kardiomiocytów tj. komórek budujących serce. Kiedy poziom magnezu spada, komórki serca stają się nadpobudliwe, a ich praca - chaotyczna. Skutkiem mogą być różne zaburzenia rytmu: od łagodnych, jak dodatkowe skurcze, po groźne arytmie komorowe czy migotanie przedsionków.
Ponadto niedobór magnezu często idzie w parze z niedoborem potasu, co dodatkowo destabilizuje układ elektryczny serca a długotrwała hipomagnezemia może zwiększać ryzyko nadciśnienia, zawału czy nagłego zatrzymania krążenia.Reklama


Co więcej, choćby przy prawidłowym stężeniu magnezu we krwi może już dojść do wyczerpania jego zasobów wewnątrzkomórkowych, a to właśnie wewnątrzkomórkowy magnez ma największe znaczenie i odpowiada m.in. stabilizację błon komórkowych, pracę enzymów, transport jonów, przewodnictwo nerwowe i skurcze mięśni, w tym mięśnia sercowego.
Tylko około 1 proc. całkowitej puli magnezu w organizmie znajduje się we krwi, a aż 99 proc. - wewnątrz komórek (głównie w mięśniach, kościach i tkankach miękkich). Oznacza to, iż badanie stężenia magnezu w surowicy pokazuje jedynie niewielki wycinek rzeczywistej sytuacji. W efekcie stężenie magnezu we krwi może być w normie, mimo iż w komórkach już panuje jego deficyt. Dlatego jeżeli lekarz ma uzasadnione podejrzenia, iż pacjent może cierpieć na niedobór magnezu może zlecić dokładniejsze badania, np. oznaczenie magnezu wewnątrz erytrocytów lub w leukocytach, które lepiej odzwierciedlają faktyczny stan zasobów magnezu. Często jednak już sama analiza objawów i stylu życia (dieta, stres, aktywność fizyczna, przyjmowane leki) pozwala na rozsądne wdrożenie suplementacji lub modyfikację diety, zanim dojdzie do pełnoobjawowego niedoboru.


Żelazo a zespół niespokojnych nóg


Związek między niedoborem żelaza a zespołem niespokojnych nóg (RLS) jest dziś jednym z najlepiej udokumentowanych przykładów tego, jak brak jednego pierwiastka może zaburzyć złożoną równowagę układu nerwowego. Już w latach 50. XX wieku zauważono, iż u osób z objawami RLS np. przymusem poruszania nogami, mrowieniem, niepokojem ruchowym nasilającym się wieczorem często występują niskie zapasy żelaza. Dziś wiadomo, iż najważniejsze znaczenie ma nie tyle poziom żelaza we krwi, ile jego dostępność w mózgu, a zwłaszcza w strukturach dopaminergicznych, takich jak istota czarna. To właśnie tam niedobór żelaza zaburza działanie dopaminy, neuroprzekaźnika odpowiedzialnego m.in. za kontrolę ruchów i rytm snu.
Co ciekawe, stężenie ferrytyny w surowicy (najczęściej używanego markeru zapasów żelaza) nie zawsze odzwierciedla faktyczne niedobory. Może być prawidłowe, mimo tego iż w mózgu brakuje żelaza. Dlatego u pacjentów z umiarkowanym lub ciężkim RLS coraz częściej rozważa się suplementację żelaza choćby przy wartościach ferrytyny do 300 µg/L, zwłaszcza jeżeli objawy są nasilone.
Leczenie może obejmować preparaty doustne, choć przy wyższych poziomach ferrytyny ich wchłanianie jest ograniczone. Dlatego w wielu przypadkach skuteczniejsze okazuje się podanie dożylne.


Witamina D a przewlekłe zmęczenie


Witamina D od dawna kojarzona była głównie z gospodarką wapniowo-kostną, jednak dziś wiadomo, iż bierze udział również w regulacji energii, nastroju i funkcji układu nerwowego. Coraz więcej badań wskazuje, iż jej niedobór może sprzyjać występowaniu przewlekłego zmęczenia. Mechanizm ten jest złożony i obejmuje zarówno wpływ witaminy D na procesy zapalne i stres oksydacyjny, jak i na aktywność neuroprzekaźników, takich jak dopamina i serotonina.
Witamina D wspiera prawidłowe funkcjonowanie mitochondriów (będących centrami energetycznymi komórek) i zmniejsza wytwarzanie wolnych rodników, które uszkadzają białka i błony komórkowe, prowadząc do osłabienia i uczucia wyczerpania. Działa też przeciwzapalnie, ograniczając wydzielanie cytokin prozapalnych, które w nadmiarze mogą wpływać na układ nerwowy i nasilać uczucie zmęczenia. Nie bez znaczenia jest także jej wpływ na wspomniane już neuroprzekaźnictwo - witamina D uczestniczy w regulacji aktywności dopaminy i serotoniny, a więc substancji odpowiedzialnych za motywację, koncentrację i samopoczucie. Jej niedobór może więc zaburzać równowagę między tymi układami, co sprzyja znużeniu, pogorszeniu nastroju i obniżeniu napędu.
Choć hipowitaminoza D została powiązana z wieloma chorobami przebiegającymi z przewlekłym zmęczeniem (m.in. depresją, zespołem przewlekłego zmęczenia, chorobami autoimmunologicznymi), wyniki badań dotyczących skuteczności suplementacji są niejednoznaczne. Sugeruje to, iż witamina D jest ważnym, ale nie jedynym elementem układu regulującego poziom energii w organizmie.


Biotyna a łamliwość włosów


Biotyna, znana również jako witamina B7 lub witamina H, jest rozpuszczalną w wodzie witaminą niezbędną do prawidłowego działania licznych enzymów, niezbędnych dla zachodzenia podstawowych przemian metabolicznych. Jej rola w syntezie białek, a zwłaszcza keratyny, czyli głównego budulca włosów i paznokci sprawiła, iż biotyna zyskała status "eliksiru piękna". Dziś można ją znaleźć w niemal każdym suplemencie na włosy, skórę i paznokcie, mimo iż naukowe dowody na skuteczność takiej suplementacji u zdrowych osób są bardzo ograniczone. Dlaczego?
Dzienne zapotrzebowanie na biotynę wynosi około 30 μg i zwykle jest w pełni pokrywane dietą - witamina występuje m.in. w orzechach, jajach, produktach pełnoziarnistych i roślinach strączkowych, a dodatkowo syntetyzują ją bakterie jelitowe. Mimo to wiele osób sięga po suplementy zawierające kilkanaście razy wyższe dawki, licząc na poprawę kondycji włosów i paznokci.
Tymczasem prawdziwy niedobór biotyny jest rzadkością i pojawia się głównie w przebiegu chorób genetycznych, długotrwałej antybiotykoterapii, stosowania niektórych leków przeciwpadaczkowych czy niedożywienia. Objawia się łamliwością włosów, wysypką, łojotokiem, a w cięższych przypadkach także objawami neurologicznymi.
Dostępne badania nie potwierdzają skuteczności suplementacji biotyny u osób zdrowych. Poprawę wzrostu włosów obserwowano jedynie w przypadkach rzeczywistego niedoboru, natomiast u osób z prawidłowym poziomem biotyny dodatkowa suplementacja nie przynosiła wymiernych efektów.


Witamina C a siniaki


Witamina C to jeden z tych składników, których organizm człowieka nie potrafi sam wytworzyć, zatem musi czerpać ją z pożywienia. Niewystarczająca ilość tego związku w ustroju, może dawać o sobie znać w dość nietypowy sposób, np. przez zwiększoną skłonność do siniaczenia się. Dlaczego tak się dzieje? Witamina C jest niezbędna do syntezy kolagenu - białka, które stanowi rusztowanie dla skóry, kości i naczyń krwionośnych.
Gdy witaminy C brakuje, kolagen staje się słaby i niestabilny, a ściany naczyń włosowatych tracą swoją elastyczność i wytrzymałość. W efekcie choćby drobny ucisk czy lekkie uderzenie może doprowadzić do pęknięcia naczyń i powstania krwiaka pod skórą. W tym miejscu warto przywołać szkorbut, chorobę (na szczęście w tej chwili rzadką) związaną przewlekłym niedoborem witaminy C, która obok: krwawienia z dziąseł, ogólnego osłabienia, czy bólu mięśni, objawia się także łatwym siniaczeniem się.
Źródła:
Negru AG, Pastorcici A, Crisan S, Cismaru G The Role of Hypomagnesemia in Cardiac Arrhythmias: A Clinical Perspective. Biomedicines. 2022https://academic.oup.com/sleep/article/48/7/zsaf128/8129076?login=falseDi Molfetta IV, Bordoni L, Gabbianelli R, Vitamin D and Its Role on the Fatigue Mitigation: A Narrative Review. Nutrients. 2024https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3027858
CZYTAJ TEŻ:
Idź do oryginalnego materiału