Nowa Ruda. Proceder trwał w latach 2021-2023 r. Za usługę Mariusz R., inkasował od 200 do ponad kilku tys. złotych. Takie były stawki za kompleksową rejestrację pojazdu, obejmującą zapłatę akcyzy, której nie uiszczał. Pieniądze chował do kieszeni.
W celu użycia za autentyczne, podrabiał dokumenty potwierdzające zapłatę akcyzy od nabytych wewnątrz wspólnoty europejskiej samochodów, następnie posługiwał się nimi, przedkładając w referacie komunikacji i transportu w Nowej Rudzie, celem dokonania rejestracji - wynika z aktu oskarżenia, który trafił do sądu w maju 2023 r.
Proces miał zacząć się we wrześniu 2024 r., ale w pierwszym terminie rozchorował się sędzia. Kolejna rozprawa, kilka miesięcy pózniej, też nie doszła do skutku. Tym razem ze względu na L-4 oskarżonego. Kolejny termin wyznaczono na 10 września 2025 r.
Mechanizm przestępstwa
Jak wiadomo, Mariusz R. prowadził w Nowej Rudzie punkt rejestracji samochodów. Oszukiwać zaczął w czasach koronawirusa. Wykorzystał moment pandemii covidowej i nie składał wniosku o opłatę akcyzy. Drukował klientom fałszywe dowody zapłaty podatku za sprowadzony samochód a pieniądze przywłaszczał.
Według prokuratury oszukał kilkaset osób, wyłudzając ponad 300 tys. zł. Tym czasem, do tej pory skazano go tylko za wyłudzenie ponad 7 tysięcy od właściciela Audi A-6, sprowadzonego zza granicy w styczniu 2022 r.
12 grudnia 2023 r., została wobec niego orzeczona kara 10 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby, wynoszącym dwa lata. Został też oddany pod nadzór kuratora sądowego, którego musiał co 6 miesięcy informować pisemnie o przebiegu okresu próby - informuje sędzia Agnieszka Połyniak, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy.