Niebosquat / floriankonrad

publixo.com 6 godzin temu

wiesz, co bym chciał ci wyczarować? miłosne
miasto, Kryształowe Tokio, ale zamieszkałe
w większości przez Polaków (bo i po co utrudniać
sobie życie łamaniem języka japońszczyzną?).

albo swoje Dańce – metropolię usianą wieżowcami
z litego brylantu, w której nikt choćby nie słyszał o trądzie,
braciach Karnowskich czy gnojowicy, a każda chwila
jest niczym letni zachód słońca nad oczkiem wodnym.
bez komarów.

gdzie karmiłbym cię owocami z serca Toskanii, był
Toscaninim beczącym lirycznie, bo z trzewi, arie
z Toski. chcę ci wyczarować krainę poezji, gdzie
wszystko byłoby przesycone eterycznością,
i to do przesady, do granic przyzwoitości,

gdzie, gdybym się wypiął, choćby mój esperal
(dobra, żart, nie mam) deklamowałby utwory Poego.

właśnie, chciałbym osiągnąć podobny poziom
uczuciowości, a jak na razie wychodzi mi bardziej
styl Bukowskiego, o którym Nick Cave powiedział,
że to `bukakke złej poezji`.

ale jestem szczery i uczciwy, jak złożone w ofierze
jagniątko o białej sierści, którego mięso zostało
ugotowane we krwi Magika z Kalibra 44.

ech, niechby już się okazało, iż istnieją jakieś
Niebiosa, z których dobry, bo zapijaczony
stwórca-poczciwina sypałby na nas miękkie
i nieuzależniające narkotyki.
Idź do oryginalnego materiału