Niebezpieczną sytuację zauważył i nagrał telefonem czytelnik portalu TVN Warszawa. Mężczyzna poruszał się autem, ale stojąc na światłach, zwrócił uwagę na człowieka, który jedzie monocyklem z dzieckiem na rękach. Ani on, ani dziecko nie mieli kasków, a jakby tego było mało, w trakcie jazdy mężczyzna karmił dziecko bułką.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Nie mieli kasków
Świadek sytuacji wysłał nagranie do redakcji TVN Warszawa. W rozmowie z dziennikarzem wszystko dokładnie opisał. "Dostrzegłem tego mężczyznę, gdy startowałem ze świateł. Myślałem, iż zejdzie, by przejść przez ulicę, ale tak się nie stało, więc zacząłem mu się przyglądać. On pojechał dalej, przejechał mi przed maską i stanął do przejazdu z równoległą ulicą. On ruszył, a ja ruszyłem obok i zacząłem nagrywać. Oboje - dorosły i dziecko, nie mieli kasków, a w dodatku mężczyzna karmił dziecko bułką podczas jazdy" - powiedział.
"Zadziwiająca i niebezpieczna sytuacja"
"Wystraszyło mnie to, gdyż sam mam czteroletnie dziecko i aż mnie ciarki przeszły. Gdy postanowiłem to nagrać, ten człowiek spojrzał się w moją stronę, ale nie podjąłem interwencji, bo ludzie są różni i martwiłem się o swoje bezpieczeństwo. Zadziwiająca i niebezpieczna sytuacja" - dodał autor nagrania.
Zgodnie z przepisami określonymi w ustawie Prawo o ruchu drogowym, człowiekowi poruszającemu się monocyklem nie wolno przewozić innej osoby. Naruszenie tych przepisów może skutkować mandatem w wysokości do 300 złotych.Jakbyś się zachował/zachowała w takiej sytuacji? Bałbyś.bałabyś się interweniować? Daj znać w komentarzach.