Czuję się, jakbym była w skórze Kamy z "Matek pingwinów", bo mi, tak jak jej, bardzo trudno było i jest do dziś pogodzić się z diagnozą. Różni nas to, iż ja na drugi dzień zaniosłam do szkoły Julii orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego - mówi Kinga Woźniak, matka dwóch córek w spektrum autyzmu.