Maksymilian F., podejrzany o podwójne zabójstwo policjantów trafił do zakładu psychiatrycznego

radiowroclaw.pl 2 dni temu
Do głośnego morderstwa doszło w grudniu ubiegłego roku przy ulicy Sudeckiej. Mężczyzna zastrzelił funkcjonariuszy podczas transportu w radiowozie.

Prokuratura Krajowa podejrzewa, iż Maksymilian F. może mieć problemy natury psychicznej. Powołani biegli - lekarze, uznali, iż jednorazowe badanie nie jest miarodajne, dlatego Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie tylko przedłużył okres tymczasowego aresztowania, ale skierował podejrzanego na 4 tygodniową obserwację do zakładu psychiatrycznego. Rzecznik Prokuratury Krajowej - Anna Adamiak, mówi, iż przesłanki były wystarczające. "Zasadą jest, iż aby powołać biegłego psychiatrę w sprawie karnej, to musi zachodzić uzasadniona wątpliwość co do zdrowia psychicznego osoby, która popełniła przestępstwo. Natomiast praktyką jest, iż choćby jeżeli prokurator nie posiada informacji o wcześniejszym leczeniu psychiatrycznym, to sam charakter czynu - on tak odbiega od standardowego zachowania normalnego człowieka, iż to również jest przesłanką. choćby przy braku innych, ściśle związanych z przeszłością podejrzanego, powołuje się w takiej sytuacji biegłych psychiatrów" - mówi rzecznik Prokuratury Krajowej - Anna Adamiak. Czy Maksymilian F. był poczytalny w chwili zabójstwa? Jeśli diagnostyka okaże się niewystarczająca obserwacja może zostać przedłużona do 8 tygodni. Od opinii biegłych zależy czy Maksymilian F. był poczytalny. To warunkuje odpowiedzialność karną. "Jeśli osoba jest w chwili czynu niepoczytalna to nie ponosi winy. Biegli mogą też stwierdzić, iż podejrzany miał ograniczoną poczytalność, co może mieć z kolei znaczenie dla wymiaru kary. Dlatego wnioski z obserwacji są bardzo istotne dla sprawy". - dodaje prokurator Anna Adamiak. Zawinić mieli...
Idź do oryginalnego materiału