Po kilku latach niepewności związanej z pandemią świat znów zdaje się odzyskiwać równowagę. Najnowszy raport Global Burden of Diseases, Injuries, and Risk Factors Study (GBD) ujawnia, iż długość życia na świecie wróciła do poziomu sprzed 2020 roku. Jednak za tą pozytywną informacją kryje się niepokojący trend. Wśród młodych dorosłych i nastolatków w Ameryce Północnej oraz Europie Wschodniej gwałtownie rośnie liczba zgonów wynikających z uzależnień, depresji i samobójstw. Naukowcy podkreślają, iż polityka zdrowotna musi skupić się na tej grupie wiekowej, jeżeli chcemy uniknąć nowego kryzysu zdrowotnego.
REKLAMA
Zobacz wideo
Ludzie żyją dłużej niż kiedykolwiek wcześniej. Wśród młodych występuje niebezpieczny efekt
Według danych GBD długość życia kobiet na świecie wzrosła z 51,2 roku w 1950 roku do 76,3 roku w 2019 roku, a mężczyzn z 47,9 do 71,4 roku. Od połowy XX wieku globalna śmiertelność spadła o ponad 66 proc., co pokazuje ogromny postęp w medycynie i jakości życia. Wpływ miały na to między innymi szczepienia, łatwiejszy dostęp do leków i rozwój technologii medycznych. COVID-19 tylko chwilowo zatrzymała ten trend. W 2020 roku długość życia kobiet spadła do 74,7 roku, a mężczyzn do 69,3 roku. Już w 2023 roku wartości te wróciły jednak do poziomu sprzed pandemii. W 95 proc. państw odnotowano lekką poprawę, a w 62 proc. choćby lepsze wyniki niż przed 2019 rokiem.
W Ameryce Północnej sytuacja jest szczególnie niepokojąca. W grupie wiekowej 25-29 lat wskaźnik śmiertelności wzrósł aż o 31,7 proc., a wśród osób po trzydziestce prawie o połowę. Wynika to najczęściej z przedawkowania narkotyków, nadużywania alkoholu i samobójstw, określanych przez naukowców jako "deaths of despair", czyli zgony z rozpaczy. Zjawisko to wiąże się z problemami psychicznymi, presją społeczną, rosnącymi kosztami życia i osłabieniem więzi międzyludzkich. Podobne tendencje widać także w Europie Wschodniej, gdzie wśród nastolatków i młodych dorosłych odnotowano wzrost liczby zgonów choćby o 50 proc. Badacze ostrzegają, iż jeżeli sytuacja się nie zmieni, obecne pokolenie może być pierwszym od dziesięcioleci, które będzie żyło krócej niż ich rodzice.
Młodzi są coraz bardziej narażeni na kryzysy psychiczne. To sygnał dla rządów i służby zdrowia
Eksperci z GBD zwracają uwagę, iż za wzrostem śmiertelności stoją nie tylko używki, ale także brak wsparcia psychologicznego i społecznego. W wielu krajach dostęp do terapii i leczenia psychiatrycznego jest ograniczony, a stygmatyzacja problemów psychicznych przez cały czas powszechna. Rosnąca liczba targnięć na własne życie wśród młodych dorosłych pokazuje, iż problem wymaga natychmiastowych działań systemowych. Specjaliści apelują o lepszy dostęp do leczenia uzależnień i programów profilaktycznych, które pomogą młodym ludziom radzić sobie z lękiem, stresem i presją życia. W raporcie podkreślono, iż inwestowanie w zdrowie psychiczne może przynieść większe efekty niż kosztowne reformy medyczne.
Potrzebujesz pomocy?
jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, iż możesz skorzystać z bezpłatnych całodobowych numerów pomocowych:
Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800-70-2222
Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111
Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123.
Pod tym linkiem znajdziesz więcej informacji, jak pomóc sobie lub innym, oraz kontakty do organizacji pomagających osobom w kryzysie i ich bliskim.
jeżeli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.