W próbce ścieków komunalnych pobranej w Warszawie wykryto zmutowanego wirusa polio. Choć w Polsce od kilkudziesięciu lat prowadzone są obowiązkowe szczepienia przeciwko wirusowi, to na Mazowszu wyszczepionych jest 81,9 proc., z kolei w Warszawie — 82,2 proc.
Główny Inspektorat Sanitarny poinformował, iż w tym momencie nie ma żadnego potwierdzonego zachorowania na polio.
Rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego Marek Waszczewski powiedział w rozmowie z Polskim Radiem RDC, iż tego wirusa widziano w Polsce ostatnio ponad 40 lat temu.
— Może tak się zdarzyć, iż na przykład osoba przyjeżdżająca z innego kraju, gdzie podawane są tak zwane żywe szczepionki, mówimy o kontynencie afrykańskim czy o Azji, może faktycznie takiego wirusa polio wydalać. Tak prawdopodobnie stało się i w tym przypadku — wyjaśnił Waszczewski.
Aby uchronić się przed wirusem, potrzebna jest szczepionka.
— Wszystkie dzieci w Polsce szczepione są bezpieczną, podkreślam bezpieczną, tak zwaną szczepionką IPV, czyli to jest szczepionka, która nie zawiera żywego polio. Przede wszystkim ta szczepionka jest bezpłatna do 19 roku życia — dodał Waszczewski.
Polio nazywane jest także chorobą brudnych rąk. Należy pamiętać o odpowiedniej higienie i regularnym myciu rąk.
W 2023 r. stan zaszczepienia dzieci w trzecim roku życia wynosił w Polsce 86 procent.
„Zakażenie wirusem polio nie grozi zaszczepionym w dzieciństwie”
Dr hab. Dzieciątkowski z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z Polską Agencją Prasową we wtorek uspokoił jednak, iż Polska jest przez cały czas krajem o wysokim poziomie wyszczepienia przeciw powodowanej przez ten wirus chorobie. W dodatku istnieje znikoma szansa, aby patogen mógł przedostać się do wody wodociągowej, a wraz z nią został spożyty przez ludzi.
Wytłumaczył też, iż wykryty wirus nie jest tzw. typem dzikim, czyli tym o największym potencjale zakaźnym.
— Ostatnie zakażenia dzikim wariantem wirusa polio w Polsce były stwierdzone 40 lat temu, w roku 1984. Od tamtej pory nie stwierdzono ani jednego przypadku. Możliwe jest natomiast, iż wirus będzie krążył w środowisku i co jakiś czas zostanie wykryty np. w ściekach. Takie przypadki miały miejsce dwa lata temu w Londynie czy kilka lat temu w Nowym Jorku i podkreślam, iż nie doszło wówczas do ani jednego zakażenia — zaznaczył ekspert.
Profesor dodał, iż w Polsce od kilkudziesięciu lat prowadzone są obowiązkowe szczepienia przeciwko wirusowi polio, dlatego większość z nas ma pełną odporność na ten patogen.
— Jednocześnie warto zaznaczyć, iż sześć lat temu wprowadzono zmianę w typie szczepionki i teraz nie jest to już szczepionka doustna OPV zawierająca aktywnego, odzjadliwionego wirusa, ale szczepionka domięśniowa IPV zawierająca wirusa inaktywowanego. Możliwe jest natomiast, iż ktoś zaszczepiony szczepionką doustną przyjedzie do naszego kraju, skorzysta z sieci sanitarnej, a wirus razem z fekaliami zostanie wydalony z jego organizmu i przedostanie się wówczas do ścieków — wyjaśnił.
Nie jest to jednak nic niepokojącego, ponieważ — co podkreślił ekspert — woda wodociągowa w naszym kraju jest starannie odkażana, co minimalizuje ryzyko przeniknięcia wirusa ze ścieków do gospodarstw domowych. Ponadto gotowanie wody skutecznie inaktywuje wirusa, zapewniając dodatkową ochronę. Oba te czynniki w połączeniu z odbytym szczepieniem powodują, iż ryzyko zakażenia się jakiejkolwiek osoby w Polsce jest minimalne.
Prof. Dzieciątkowski przypomniał, iż osoby, które ukończyły pełny cykl szczepień doustnym preparatem OPV w dzieciństwie mają zapewnioną dożywotnią ochronę przed wirusem polio. Dotyczy to więc wszystkich, którzy zostali zaszczepieni przed 2015 r.
Osoby szczepione po tym terminie szczepionką inaktywowaną IPV powinny regularnie się doszczepiać — co 10 lat. Jednak na razie takich osób jest u nas mało.
Podsumowując, profesor podkreślił, iż w Polsce ryzyko wybuchu epidemii polio jest praktycznie zerowe. Jak zaznaczył, ważne jest, aby przez cały czas monitorować sytuację, przestrzegać elementarnych zasad higieny oraz dbać o wysoki poziom wyszczepienia społeczeństwa.
— Polio wciąż stanowi wyzwanie w niektórych regionach świata, takich jak pogranicze Afganistanu i Pakistanu, gdzie poziom wyszczepienia pozostaje bardzo niski. W Polsce natomiast dzięki systematycznym szczepieniom i wysokim standardom higieny możemy czuć się bezpiecznie — powiedział.
Jak przenosi się wirus polio?
Do zakażenia wirusem wywołującym polio dochodzi głównie drogą pokarmową i kropelkową przez bliską styczność z zakażonym człowiekiem, a także przez przedmioty skażone wirusem, który znajduje się w wydzielinach z gardła lub kale, przez żywność lub wodę zanieczyszczoną ściekami.
Zakażenia poliowirusami mogą powodować gorączkę, bóle głowy, objawy żołądkowo-jelitowe, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, a także ciężkie zachorowania porażenne (poliomyelitis). Porażenia obejmują poszczególne grupy mięśni kończyn lub tułowia. Niedowłady są zwykle trwałe. U 10 proc. osób choroba kończy się śmiercią. Zakażenia mogą być też bezobjawowe.
W Polsce szczepienia przeciwko poliomyelitis są obowiązkowe (finansowane z budżetu Ministra Zdrowia). Wykonuje się je w 3-4 i 5-6 miesiącach życia; uzupełniająco w 16-18 miesiącu życia. Dawka przypominająca przypada w 6. roku życia.