"Jestem DDA. Gdy ojciec mnie katował, macocha mówiła, żeby uważał i nie narobił śladów" [LIST]

medonet.pl 1 tydzień temu
— Jestem jednym z DDA. Przyznam, iż nie jestem zdiagnozowany, ale wszystko z czym się do tej pory zapoznałem, niestety pasuje i upoważnia mnie, aby tak o sobie powiedzieć — pisze pan Marian. Zainspirowany innym listem osoby przyznającej się do bycia dorosłym dzieckiem alkoholika, postanowił podzielić się z czytelnikami Medonetu swoimi wspomnieniami z okresu dzieciństwa, kiedy żył pod jednym dachem z ojcem alkoholikiem i jego nową rodziną. — Wyrywałem się, ale był silniejszy. Umiał bić. Jego też bili. W więzieniu. Wtedy o tym nie wiedziałem. choćby nie pytałem, dlaczego bije. Uważałem, iż tak musi być, iż ma rację, iż to jest moja wina — pisze.
Idź do oryginalnego materiału