Grypa nie odpuszcza. Co gorsza, choćby eksperci nie są w stanie powiedzieć, czy szczyt zakażeń już minął, czy pozostało przed nami. Epidemii można by uniknąć, gdyby poziom wyszczepienia zwiększył się, zbliżając do tego, jaki mają kraje Europy zachodniej. — Uważa się, iż aby poprawa była faktycznie zauważalna, 60-70 proc. populacji powinno być zaszczepione przeciwko grypie, co nie jest możliwe — mówi w rozmowie z Medonetem prof. Miłosz Parczewski, lekarz i krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych.