E-papierosy znikają z rąk nastolatków, nowe przepisy już obowiązują to koniec legalnej sprzedaży młodzieży. Polski rynek e-papierosów zmienia się z dnia na dzień. od dzisiaj sprzedaż zarówno nikotynowych, jak i beznikotynowych e-papierosów osobom niepełnoletnim stała się nielegalna.
Nowe przepisy mają przeciąć problem rosnącego uzależnienia wśród młodzieży i wyznaczyć granicę, która – według ustawodawcy – powinna była istnieć już od dawna.
W ostatnich latach e-papierosy zyskały na popularności wśród uczniów szkół podstawowych i średnich. Kolorowe opakowania, słodkie smaki i łatwy dostęp przyciągały coraz młodszych użytkowników. Teraz rząd mówi „dość”.
Twarde przepisy i groźba kary
Zakaz sprzedaży dotyczy wszystkich produktów związanych z wapowaniem – niezależnie od zawartości nikotyny. Za złamanie przepisów grożą wysokie kary finansowe, a w przypadku recydywy także utrata zezwolenia na handel.
Ministerstwo Zdrowia i służby sanitarne zapowiadają intensywne kontrole – zarówno w punktach sprzedaży stacjonarnej, jak i w internecie. Szczególnie uważnie przyglądać się będą małym kioskom, osiedlowym sklepom i portalom ogłoszeniowym.
Społeczne napięcie rośnie. Rodzice przyklaskują, młodzież szuka luk
Dla wielu rodziców to długo wyczekiwana decyzja. W mediach społecznościowych nie brakuje głosów zadowolenia – szczególnie od tych, którzy przez miesiące bezskutecznie próbowali odciągnąć dzieci od e-papierosów.
Jednocześnie rośnie niepokój wśród młodych użytkowników. Fora i grupy dyskusyjne pełne są porad, jak ominąć zakaz, gdzie szukać produktów i jak kupować je przez internet, korzystając z kont osób pełnoletnich.
Eksperci ostrzegają: to nie koniec problemu
Specjaliści ds. uzależnień i bezpieczeństwa dzieci przestrzegają przed nadmiernym optymizmem. Choć zakaz formalnie rozwiązuje kwestię dostępności, to nie eliminuje popytu. A ten – jak pokazują dane z innych państw – natychmiast znajduje drogę do czarnego rynku.
W tle pojawiają się spekulacje o dalszych krokach. Coraz głośniej mówi się o planowanym zakazie reklamowania e-papierosów oraz o nowych przepisach, które ograniczą dostępność produktów również dla osób pełnoletnich.
Wojna o zdrowie publiczne czy zapowiedź nowego podziemia?
Producenci i sprzedawcy alarmują: nowe prawo uderza nie tylko w młodzież, ale też w legalny rynek. Wielu z nich już dziś liczy straty i obawia się, iż lada moment ich miejsce zajmą nielegalne dostawy z Azji, pozbawione jakiejkolwiek kontroli jakości.
Czy Polska rzeczywiście wygrywa wojnę z uzależnieniem? Czy zakaz nie stanie się początkiem nowej fali podróbek i nielegalnego handlu? Nadchodzące miesiące pokażą, czy rewolucja w prawie przyniesie trwałą zmianę, czy tylko wypchnie problem poza pole widzenia urzędników.
Jedno nie ulega wątpliwości – nowy zakaz to dopiero początek gorącej debaty o przyszłości e-papierosów w Polsce.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl