TRE to doświadczanie drżeń w ciele, mocno relaksujące i pozwalające uwolnić nagromadzone – czasami latami – napięcia. Dzięki metodzie TRE organizm dostaje sygnał „jesteś bezpieczny, możesz pozwolić sobie na relaks”. Wyjście ze stanu zagrożenia uwalnia całą kaskadę reakcji w ciele, dzięki którym rozpoczyna się proces zdrowienia. Magia? Nie, to metoda praktykowana od lat. Poniżej wyjaśniam na czym polega i komu może pomóc.
W jakich momentach życia towarzyszą nam drżenia w ciele?
Kiedy dowiedziałem się, iż córka po raz pierwszy spodziewa się dziecka, nie posiadałem się z radości. Nagle zacząłem się trząść i musiałem usiąść.
Kątem oka zauważyłam, iż w nocy na parkingu podchodzą do mnie jacyś ludzie. Ręce zaczęły mi się tak mocno trząść, tak że nie byłam w stanie wyciągnąć kluczyków z kieszeni.
W dniu ślubu byłam jednocześnie szczęśliwa i przerażona. Nogi zaczęły mi się trząść, a ja bałam się, iż ktoś pomyśli, iż nie chcę wyjść za mąż.
Wybiegłem z płonącego domu. Zobaczyłem, iż wszyscy są bezpieczni, usiadłem na krawężniku. Zacząłem się trząść i szlochałem przez dłuższą chwilę.
Nietrudno się domyślić, iż tym, co łączy powyższe cytaty, pochodzące z książki „Shake it off” dr. Davida Berceli, jest słowo trząść.
Kiedy pytam swoich klientów, czy pamiętają takie momenty w swoim życiu, kiedy się trzęśli, większość bez trudu potrafi podać przykłady. Przy uprawianiu sportu, z zimna, w trakcie uprawiania seksu, w trakcie porodu, przed wystąpieniami publicznymi, z ekscytacji, ze strachu… Język jest pełen sformułowań typu: trzęsłam się jak osika, byłam roztrzęsiona jak galaretka, mówiłam drżącymi wargami, moim ciałem wstrząsnął dreszcz… Drżenie ciała jest częścią ludzkiego doświadczenia.
Czym jest metoda Tre®?
To właśnie doświadczenie drżenia w ciele jest podstawą metody TRE®, czyli Tension Releasing Exercises, stworzonej przez dr. Davida Berceli.
Celem tej praktyki jest przywrócenie w organizmie równowagi utraconej na skutek doświadczania, przewlekłego stresu czy traumatycznych wydarzeń. Sprawdzi się także jako sposób na rozluźnienie mięśni napiętych wielogodzinnym siedzeniem przed komputerem. Może też służyć regeneracji po intensywnym treningu. Rozluźnienie wpływa na lepsze samopoczucie psychofizyczne.
Co generuje w naszym życiu stres?
Tempo współczesnego życia, liczne wyzwania i oczekiwania, z jakimi się mierzymy, generują wiele powodów do stresu. Nasi prapraprzodkowie mieli prostą sytuację. Gdy gonił ich na sawannie lew, mieli trzy wyjścia: uciec, zabić lub zostać zabitymi. Współcześnie takim symbolicznym lwem są tysiące spraw, zarówno tych, które dzieją się w rzeczywistości, jak i tych, które dzieją się w naszej głowie. Można zaryzykować stwierdzenie, iż goni nas i atakuje niemal nieustannie stado lwów. Do pewnego stopnia świetnie sobie z tym radzimy. Nasze mózgi są o wiele lepiej rozwinięte niż u naszych przodków, jednak nie działają one w oderwaniu od reszty ciała. Nasz umysł może więcej niż ciało. Kiedy ciało nie nadąża, zaczyna wysyłać sygnały, które często ignorujemy. Długo ignorowane zaczynają się objawiać w postaci napięć, dyskomfortu. Czasem przeradzają się w choroby o podłożu psychosomatycznym.
Gdy podlegamy silnemu czy długo trwającemu stresowi, w naszym ciele uruchamia się szereg reakcji, które wpływają na organizm. o ile reakcja na stres zostanie dokończona, nasz organizm w sposób naturalny wróci do równowagi. Czuję złość, bo ktoś naruszył moje granice. Jasno to komunikuję. Złość zostaje wyrażona i reakcja na stres zakończona. o ile z jakichś powodów jest to niemożliwe i pozostaniemy w pobudzeniu, to ciało to zapamięta – w postaci napiętych mięśni, zatrzymanych emocji, spłyconego oddechu.
Weźmy przykład człowieka z cytatu na początku tekstu, tego który uciekł z płonącego domu. Dzięki temu, iż jego ciało uruchomiło spontaniczne drżenie, kiedy poczuł się bezpieczniej, mógł szybciej pozbyć się napięcia z mięśni, które na skutek zagrożenia mobilizują się do ucieczki, ale także szeregu substancji biochemicznych, które wyzwalają się w trakcie mobilizacji organizmu w celach obronnych. Gdyby reakcja drżenia się nie pojawiła, a zamiast tego zadziałałby mechanizm obronny zamrożenia, możemy przypuszczać, iż człowiek ten z czasem zacząłby odczuwać tego skutki w swoim życiu i potrzebowałby pomocy w powrocie do równowagi. Wtedy mogłaby się przydać metoda TRE. Dzięki niej możemy uwolnić się od wzorców i strategii obronnych, które aktywowały się w organizmie w stresujących sytuacjach.
Jak metoda TRE pomaga uwalniać zapisane w ciele napięcia?
Gdyby chcieć podsumować jednym zdaniem czym jest metoda TRE, to jest to sposób na autoregulację. Rozluźniając dzięki drżenia napięcie w tkankach miękkich, wysyłamy sygnał m.in. przez powięź, autonomiczny układ nerwowy, do całego organizmu: „możesz się rozluźnić, zregenerować”. Inaczej mówiąc, wyłączyć reakcje walki-ucieczki, czasem zamrożenia, i wejść w stan poczucia bezpieczeństwa.
Każdy, kto ma w domu psa lub kota, prawdopodobnie zauważył, iż zwierzaki czasem się trzęsą. Niektóre dzikie zwierzęta, gdy nie mogą uciec lub zawalczyć z napastnikiem, mają zdolność udawania martwych. Nieruchomieją, ich funkcje życiowe spowalniają, a gdy zagrożenie minie, powoli wracają do żywotności. Dokończeniem tej reakcji jest właśnie drżenie ciała. Właśnie z tego mechanizmu możemy korzystać my – ludzie, aby wracać do dobrostanu. Nasze ciała są przez cały czas w jakimś sensie zwierzęce. Dlatego warto wiedzieć, iż mechanizm drżenia (oczywiście o ile nie jest wynikiem choroby) nam służy i kiedy drżenie pojawia się spontanicznie, a jest na to przestrzeń, pozwólmy sobie na nie. Podobnie, gdy jesteśmy świadkami takiej reakcji u innych, edukujmy ich, iż to jest w porządku.
Kto jest twórcą metody TRE?
Doktor David Berceli, twórca metody, psychoterapeuta CBT w analizie bioenergetycznej, traumatolog, naturoterapeuta (dr nauk społecznych, mgr teologii, instruktor terapii manualnych i masażu) na podstawie wieloletnich doświadczeń pracy z ofiarami wojny, konfliktów w różnych miejscach na świecie, opracował TRE jako narzędzie pomocy wielu ludziom naraz. Pomocy, która nie wymaga specjalistycznego wykształcenia, której można nauczyć każdego i którą będzie można łatwo zaaplikować do życia. Ponad językiem, rasą, płcią, wykształceniem, ekonomią i wszystkim tym, co dzieli ludzi. Bo gdy to odrzucimy, to każdy jest po prostu ludzkim organizmem dążącym do poczucia bezpieczeństwa, dobrostanu i połączenia z innymi ludźmi.
Gdy regulujemy się jako jednostki, to również poprzez koregulację wpływamy na innych ludzi, tworząc lepsze, zdrowsze środowisko do współistnienia. Bo jak pisał psychiatra, znany specjalista od pracy z traumą Bessel Van Der Kolk, nasza zdolność do niszczenia się nawzajem jest równie wielka jak zdolność do wzajemnego uzdrawiania, a Poczucie bezpieczeństwa wśród innych ludzi jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych aspektów zdrowia psychicznego. Bezpieczne relacje są fundamentem satysfakcjonującego życia.
Jak wygląda praca metodą TRE®?
TRE® to sekwencja ćwiczeń, które pomagają w uruchamianiu drżenia. Możemy pracować w sesji 1 : 1 lub w grupie, a gdy oswoimy wibracje, możemy, a choćby powinniśmy używać tej metody przez całe życie, zawsze gdy tego potrzebujemy. To przełoży się na lepsze codzienne życie. Aby nauczyć się tej metody, warto skorzystać z pomocy certyfikowanego providera TRE® (listę osób uprawnionych znajdziesz na stronie www.tre-polska.pl), który w bezpieczny sposób będzie wspierał nas w nauce uruchamiania, zatrzymywania i regulowania ilości wibracji. Zwykle po kilku, czasem kilkunastu sesjach klient może już samodzielnie korzystać z TRE w domu.
W tym miejscu warto zaznaczyć, iż TRE to nie tylko drżenie. To także nawiązanie relacji z samym sobą, nauka rozumienia języka ciała, rozpoznawania swoich stanów fizjologicznych i wiążących się z tym emocji, obserwowanie tendencji do korzystania z mechanizmów obronnych. Tego trudno nauczyć się samodzielnie.
Po czym poznać, iż umiemy zarządzać samodzielnie procesem TRE® (za „Shake it off” David Berceli)?
- Umiemy rozpoznać, kiedy potrzebujemy zatrzymać lub spowolnić proces.
- Umiemy rozpoznać momenty, w których tracimy ugruntowanie i potrafimy je odzyskać.
- Wiemy, jakich dokonywać modyfikacji, aby TRE było przyjemne, bez bólu i poczucia dyskomfortu.
Dla kogo jest TRE®?
Można powiedzieć, iż TRE jest dla wszystkich, kto doświadcza skutków stresu i traumatycznych przeżyć, które nie pozwalają mu wieść satysfakcjonującego życia.
Jest to prosta i bezpieczna metoda, jednak istnieją do niej pewne przeciwwskazania. Listę przeciwwskazań można znaleźć na stronie beatamachnikowska.pl.
TRE® jest samodzielną techniką uwalniającą bieżące, ale i zadawnione w ciele napięcie. Świetnie też współpracuje z procesem psychoterapeutycznym, pracą fizjoterapeutyczną lub osteopatyczną. Może wyłaniać zapomniane trudne wspomnienia, wspierać w ich przetwarzaniu w trakcie psychoterapii. Drżenia docierają dzięki powięzi tam, gdzie ludzka ręka nie sięgnie, dlatego bywają doskonałym uzupełnieniem dla pracy manualnej. Holistyczne podejście, łączące różne perspektywy, może dawać naprawdę satysfakcjonujące dla klienta rezultaty.
W Polsce nie mamy badań potwierdzających skuteczność tej metody, w świecie są one prowadzone. Wyniki tych badań można znaleźć na stronie https://traumaprevention.com/. Mamy natomiast wiele świadectw użytkowników TRE. Najczęściej zgłaszanymi korzyściami płynącymi z praktyki TRE są:
- zmniejszenie napięcia w ciele;
- poprawa jakości snu;
- ustanie dolegliwości bólowych (zwłaszcza dolnych pleców);
- zwiększenie elastyczności emocjonalnej;
- więcej spokoju, ale też energii życiowej;
- zmniejszenie objawów Zespołu Stresu Pourazowego (PTSD);
- poprawa koordynacji ruchowej.
Zatem drżyjmy dla zdrowia.