Magda Zalewska*: Od 10 lat pracuje pani m.in. jako psycholożka. Pamięta pani najtrudniejszy przypadek, z którym się spotkała? Może pani o nim opowiedzieć?
Dr Marlena Stradomska, psycholożka, psychoterapeutka, suicydolożka, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, działającym przy Ministerstwie Zdrowia: Jako biegła sądowa mam za sobą mnóstwo trudnych spraw, takich jak zaniedbania rodzinne, próby samobójcze czy różnego rodzaju tragiczne sytuacje, kiedy np. nieleczona schizofrenia paranoidalna u rodzica powoduje, iż przez te objawy choroby dochodzi do zabójstwa dzieci, a następnie samobójstwa osoby dorosłej. To są najgorsze przykłady tego, iż tragedii można było zapobiec poprzez wprowadzenie pomocy psychologicznej, psychoterapii, farmakoterapii czy innych możliwości pomocowych, a jest ich wiele.