Stosowany przez rodziców styl wychowania nie ma większego wpływu na ryzyko rozwoju próchnicy u dzieci w przeciwieństwie do poziomu ich wykształcenia oraz jakości diety, którą wdrażają u swoich pociech – wynika z badania przeprowadzonego przez naukowców z Tufts University School of Dental Medicine.
Próchnica to jedno z najczęstszych przewlekłych schorzeń wieku dziecięcego, które może znacząco wpływać na jakość życia dziecka. Według raportu Global Oral Health Status 2022, na próchnicę zębów mlecznych cierpi ponad 500 milionów dzieci na świecie. Choroba ta może prowadzić m.in. do dolegliwości bólowych, infekcji, problemów z jedzeniem, opóźnień w rozwoju mowy, niskiej samooceny, trudności ze snem, opuszczania zajęć szkolnych oraz ogólnego pogorszenia stanu zdrowia.
Próchnica – schorzenie o wieloczynnikowej etiologii
Ponieważ próchnica jest schorzeniem o wieloczynnikowej etiologii, badacze już jakiś czas temu opracowali model koncepcyjny, który uwzględnia społeczne czynniki wpływające na stan zdrowia jamy ustnej u dzieci. Ponieważ dzieci od najmłodszych lat są kształtowane przez swoich rodziców, wskazano, iż na zdrowie jamy ustnej istotny wpływ może mieć styl wychowania.
W pionierskich badaniach nad stylami wychowania Diana Baumrind – pochodząca z USA psycholog kliniczna i rozwojowa – wyróżniła trzy podstawowe style rodzicielskie: autorytatywny, autorytarny i permisywny. Styl autorytatywny charakteryzuje się wysokim poziomem kontroli i ciepła – rodzice stawiają jasne granice, ale jednocześnie okazują dziecku emocjonalne wsparcie i zachęcają do niezależności. Styl autorytarny cechuje się wysoką kontrolą i niskim poziomem ciepła – rodzice stosują surową dyscyplinę, ale brakuje im wrażliwości na potrzeby emocjonalne dziecka. Styl permisywny oznacza z kolei niski poziom kontroli, często połączony z wysokim poziomem ciepła – rodzice nie narzucają zasad, pozwalając dziecku na dużą swobodę.
Badania wskazują, iż autorytatywny styl wychowania sprzyja rozwojowi samokontroli i równowagi między potrzebami indywidualnymi a społecznymi dziecka, podczas gdy style autorytarny i permisywny mogą prowadzić do negatywnych skutków psychologicznych.
Czy styl wychowania wpływa na występowanie próchnicy u dzieci?
Ze względu na rosnące zainteresowanie wpływem stylu wychowania na zdrowie dzieci, naukowcy z Tufts University School of Dental Medicine przeprowadzili badanie mające na celu ocenę związku między stylem rodzicielskim a poziomem próchnicy u dzieci. Badanie obejmowało 210 par rodzic-dziecko, które zgłosiły się do kliniki stomatologii dziecięcej na rutynową wizytę kontrolną lub pierwsze badanie. Rodzice wypełnili ankietę demograficzną oraz kwestionariusz oceniający styl wychowania. U dzieci przeprowadzono ocenę wskaźnika DMFT (liczba zębów z próchnicą, zębów usuniętych i wypełnionych), a także zarejestrowano ich wiek, płeć oraz nawyki żywieniowe.
Analiza statystyczna nie stwierdziła istotnego związku między stylem wychowania a poziomem próchnicy u dzieci (p > 0,05). Duży wpływ na zdrowie jamy ustnej miały natomiast dwa inne czynniki: poziom wykształcenia rodziców oraz wdrażana u dzieci dieta. Otóż dzieci rodziców z wykształceniem poniżej poziomu szkoły średniej (p = 0,02) oraz na poziomie szkoły średniej (p = 0,008) miały wyższy wskaźnik próchnicy niż dzieci rodziców z wykształceniem wyższym. Z kolei dzieci z doskonałymi nawykami żywieniowymi miały istotnie niższy poziom próchnicy niż te, których dieta wymagała poprawy (p = 0,003).
Ważne planowanie działań profilaktycznych i edukacyjnych
Wyniki badania wskazują, iż styl wychowania nie jest bezpośrednio związany z poziomem próchnicy u dzieci. najważniejsze znaczenie mają natomiast wykształcenie rodziców i jakość diety dziecka. W związku z tym stomatolodzy dziecięcy powinni zwracać szczególną uwagę na czynniki ryzyka, takie jak niski poziom edukacji rodziców oraz nieodpowiednie nawyki żywieniowe, aby skuteczniej planować działania profilaktyczne i edukacyjne u małych pacjentów.
Wyniki badania opisano w artykule „An investigation of the association between parenting style and child’s dental caries: a cross-sectional study” opublikowanym online w czasopiśmie „Scientific Reports”.
Objawy złych nawyków, takich jak przygryzanie wargi czy policzka, pierwsze symptomy bruksizmu, skutki uboczne przyjmowania leków lub różnego rodzaju zaburzeń ogólnoustrojowych – m.in. o tym mogą świadczyć wykrywane podczas badania stomatologicznego zmiany w obrębie błon śluzowych jamy ustnej u dzieci. – Błona śluzowa jest dla ciała tym, czym dla duszy są oczy, czyli zwierciadłem. Na niej widać wszystko – mówi prof. dr hab. n. med. Dorota Olczak-Kowalczyk, kierownik Zakładu Stomatologii Dziecięcej WUM, prezes Polskiego Towarzystwa Stomatologii Dziecięcej, konsultant krajowa z zakresu stomatologii dziecięcej.
Źródło: https://www.nature.com