Czworoboczny grzbietu – czy ten mięsień da się rozluźnić?

enedu.pl 7 miesięcy temu

Zapewne wiele razy przyszło Ci się zmierzyć z napięciem zstępującej części mięśnia czworobocznego grzbietu. Myślę też, iż wiele razy mięsień czworoboczny Cię oszukał, bo już niby luźny, już mięciutki, a pacjent przyszedł na następną wizytę i znowu skała. No to bierzemy się znowu do pracy, znowu luźniutki, kolejna wizyta i kolejny zonk… Znasz ten scenariusz? jeżeli tak, to mam dla Ciebie 3 rady, które mogą się okazać przydatne w pracy z tym obszarem.

Zanim zajmiemy się wskazówkami, to mam do Ciebie małe pytanie. Czy zastanawiałeś się kiedyś dlaczego ten mięsień jest tak uparty? Mnie od zawsze to ciekawiło więc postanowiłem temat przeanalizować i doszedłem do ciekawych wniosków. Okazuje się, iż nie tylko noszenie torebki na ramieniu przez panie i ciągły stres, powodują wzmożone napięcie tego mięśnia. A takie teorie słyszy się przecież najczęściej…

Po przeczytaniu dzisiejszego wpisu, ‘skurczybyk czworoboczny’ nie będzie już miał przed Tobą żadnych tajemnic.

No dobra, wracając do rzeczy ważnych… Studiując literaturę wysnułem trzy interesujące wnioski. Znowu na czele anatomia, anatomia i jeszcze raz troszkę fizjologicznych zagwostek.

Mięsień czworoboczny – wskazówka 1

Mięsień czworoboczny grzbietu jako całość posiada szerokie grono sympatycznych sąsiadów, z którymi utrzymuje stały kontakt. Na poziomie lokalnym na pewno warto przeanalizować połączenia z obojczykiem, łopatką, kręgosłupem czy potylicą. Oczywiście wspominając o połączeniach mam tu na myśli stricte anatomiczne więzy, ale też funkcjonalne korelacje związane z agonistyczną lub antagonistyczną pracą struktur mięśniowych odcinka szyjnego czy obręczy barkowej.

Dawno, dawno temu, kiedy nie było jeszcze tego bloga, napisałem wpis o równowadze posturalnej na przykładzie łopatki i o ile mnie pamięć nie zawodzi, to będzie on dobrym rozwinięciem tych funkcjonalnych zależności. Powtarzać się nie lubię więc zajrzyj teraz tu!

Co podsuwa nam ta wskazówka? Otóż jeżeli mięsień czworoboczny jest głuchy na Twoje wołania terapeutyczne, musisz go podejść od innej mańki. Sprawdź jakość napięcia w rejonie obojczyka i sprawdź jakie struktury mogą być zaangażowane w jego ewentualny problem – tutaj polecam zainteresować się szczególnie stawem barkowo-obojczykowym. To dobry sprzymierzeniec w walce z takim twardzielem jak m. czworoboczny cz. zstępująca. jeżeli obojczyk nie okazał się na tyle interesujący, żeby się nim zająć, sprawdź łopatkę zarówno w kwestii spoczynkowego ustawienia, jak i zachowania podczas funkcji obręczy barkowej. Będziesz zaskoczony jak często trapezius jest przeciążany niewłaściwą aktywacją kompleksu ramienno-łopatkowego.

Więcej tego typu filmów czeka na Ciebie tutaj

Jeśli łopatka wydaje się w porządku i nie tworzy niepotrzebnych ‘konfliktów’, to na deser został Ci kręgosłup szyjny i potylica. Czasem warto wykonać dobrą pracę w obrębie mechanoreceptorów samego kręgosłupa szyjnego, aby uzyskać globalne rozluźnienie na poziomie obręczy barkowej. Ze względu na unerwienie trapezika przez nerw dodatkowy nie zapomnij zajrzeć w rejon połączenia potyliczno-szyjnego.

Rada nr 1: nie chce po dobroci, poszukaj sprzymierzeńców! W tym wypadku mogą to być struktury przyczepiające się w rejonie

Mięsień czworoboczny – wskazówka 2

Czas na odrobinę szczerości. Pytam więc ile czasu poświęciłeś na pracę z mięśniem czworobocznym grzbietu? Czy zdajesz sobie sprawę jak bardzotrzeba go ‘dopieszczać’? Częstym błędem, który popełniamy w pracy z tym mięśniem jest zbyt krótka stymulacja mechanoreeptorów, które potrzebują adekwatnej atencji, by odpowiedzieć na Twóje oddziaływanie. Mięsień czworoboczny, charakteryzuje się bardzo grubą namięsną, przez co wymaga bodźców, które działają w dłuższej jednostce czasu.

Możesz spróbować podejścia, które proponuję w poniższym filmie. To praca z mięśniem czworobocznym z wykorzystaniem pozycyjnego rozluźniania. jeżeli interesuje Cię ta forma pracy manualnej, to sprawdź moje zaproszenie na końcu artykułu.

Więcej tego typu filmów czeka na Ciebie tutaj

Nie zrozum mnie źle. Broń Boże, nie każę Ci przez pół wizyty znęcać się nad tym biedakiem, ale pracuj mądrze i nie zadowalaj się pierwszym, powierzchownym odczuciem rozmiękania tkanek. Spraw, aby efekty Twojej pracy miały charakter nieco bardziej globalny i wpłynęły pozytywnie na funkcjonowanie kręgosłupa, łopatki czy obojczyka.

Rada nr 2: Działaj zdecydowanie, ale daj trapezowi trochę czasu. Cierpliwość w tym wypadku będzie Twoim sprzymierzeńcem.

Mięsień czworoboczny – wskazówka 3

Nie samą terapią manualną żyje Twój pacjent, a co za tym idzie, także jego mięśnie czworoboczne. Masa pacjentów zapomina o tym, by regularnie się ruszać i ja rozumiem, iż zstępujący trapez jest mięśniem tonicznym, ale choćby on niechętnie spędza długie godziny w jednej pozycji…

Spróbuj dociążyć ten mięsień, rzuć mu wyzwanie ruchowe. Możesz wykorzystać bardziej mobilizacyjne formy pracy, ale warto pomyśleć też o wzmacnianiu.

W mobilizacji pomogą Ci sławne shrugsy, czyli ruchy ramion w kierunku uszu.

W ramach wzmacniania spróbuj martwego ciągu. choćby jeżeli na pierwszy rzut oka nie wydaje Ci się to zbyt celowane ćwiczenie względem trapeziusa, to czasem warto zaangażować go w większym łańcuchu kinematycznym i usprawnić jego współpracę z całą tylną taśmą.

Więcej tego typu filmów czeka na Ciebie tutaj

Czasem nadmiernie skupiamy się na konkretnych narzędziach w pracy z pacjentem, przypisując im zbawienny wpływ na wszelakie dolegliwości. Choć w krótkoterminowej perspektywie nasze narzędzia mogą się okazać skuteczne, to warto zabezpieczyć pacjenta w zakresie reedukacji i motywowania do podjęcia aktywności fizycznej

Rada nr 3: Praca z mięśniem czworobocznym, to nie tylko relaks i rozluźnianie.

Podsumowanie i zaproszenie

Mam nadzieję, iż dzisiejsze wskazówki pozwolą Ci efektywniej pracować w obszarze zstępującej części mięśnia czworobocznego. jeżeli w ramach lektury pojawiły się pytania lub wątpliwości, to jestem do Twojej dyspozycji w komentarzach.

Przetestuj też wskazówki z materiałów wideo zawartych w tym artykule i jeżeli okażą się pomocne, to zapraszam Cię po więcej tego typu treści do Narzędziownika i Ćwiczeniownika Akademii Enedu.

A jeżeli manualna praca z pacjentem jest Twoim konikiem, to zapraszam Cię na szkolenie stacjonarne z Pozycyjnego rozluźniania, na którym pokażę Ci jak wykorzystać ten koncept w pracy z mięśniowo-powięziowymi problemami kończyny górnej i kończyny dolnej. By zapoznać się z programem, kliknij w poniższe zdjęcie.

Idź do oryginalnego materiału