— Moment dotyku zimnego ciała jest w pierwszej chwili trochę szokujący, może choćby nieprzyjemny — mówi w rozmowie z Medonetem Agnieszka Beczek, prowadząca na Instagramie profil "Pani z Domu Pogrzebowego", który obserwuje 130 tys. osób. Na co dzień jest tanatokosmetolożką, czyli wykonuje pośmiertne makijaże i z największą dbałością szykuje zmarłych do pogrzebu. Opowiada nam o początkach pracy i kulisach swojego zawodu. Zdradza m.in., w czym nigdy nie pochowałaby zmarłego i jak musiała sobie radzić w pracy w trakcie pandemii COVID-19.