Znana dietetyczka zdradza nieoczywistą przyczynę tycia. Wiele osób nie ma o niej pojęcia

zdrowie.wprost.pl 3 miesięcy temu
Zdjęcie: TYcie Źródło:Shutterstock / New Africa


Próbujesz schudnąć, ale waga ani drgnie? Powodem niepowodzeń wcale nie musi być brak konsekwencji w działaniu. Często problem leży zupełnie gdzie indziej, o czym przypomina dietetyczka dr Hanna Stolińska. Jej „odkrycie” może zaskoczyć wiele osób.


Tycie może mieć wiele różnych przyczyn. Przybieranie na wadze może być objawem nieprawidłowości w funkcjonowaniu organizmu i wskazywać na choroby takie jak: cukrzyca typu drugiego, zespół policystycznych jajników czy niedoczynność tarczycy. kilka osób zdaje sobie sprawę z faktu, iż za niepowodzeniami w odchudzaniu stać może również zaburzony mikrobiom jelitowy. To jeden z najmniej znanych powodów, dla których próby zrzucenia nadprogramowych kilogramów kończą się fiaskiem. Zwróciła na niego niedawno uwagę znana dietetyczka dr Hanna Stolińska. Ekspertka chętnie dzieli się w mediach społecznościowych różnymi spostrzeżeniami na temat zdrowego trybu życia i odchudzania.


Co ma wspólnego mikrobiom jelitowy z tyciem?


Mikrobom jelitowy to drobnoustroje zasiedlające ludzkie jelita. Odgrywa on niezwykle istotną rolę w wielu procesach zachodzących w organizmie. Bierze udział w syntezie witamin i wytwarzaniu krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych. Pozwala na efektywne przyswajanie składników odżywczych zawartych w pokarmach. W dodatku wzmacnia układ odpornościowy i niweluje stany zapalne tkanek. Na skład mikrobiomu wpływają różne czynniki, takie jak na przykład: geny, sposób żywienia czy przyjmowane leki.


Doktor Hanna Stolińska wskazuje, iż mikrobiom jelitowy może mieć również związek z przybieraniem na wadze. „Badania wskazują, iż osoby z nadmierną masą ciała mają w sobie mało bakterii, które produkują hormon sytości” – wyjaśnia ekspertka. W związku z tym zrzucanie nadprogramowych kilogramów może być znacznie utrudnione. Nie jest to jednak sytuacja bez wyjścia. Skład mikroflory jelitowej można zmienić poprzez odpowiednie nawyki żywieniowe. Potrzeba jednak cierpliwości i konsekwencji. Pierwsze efekty zmodyfikowanej diety można zauważyć zwykle dopiero po około 9 miesiącach.


Jak przywrócić równowagę mikrobiomu w jelitach?


Przede wszystkim warto zadbać o włączenie do diety błonnika pokarmowego, a zwłaszcza jego rozpuszczalnej frakcji. Można ją znaleźć w produktach, takich jak na przykład w otrębach owsianych, płatkach jęczmiennych, brązowym ryżu, owocach cytrusowych, truskawkach, jabłkach, gruszkach, morelach, jagodach i porzeczkach. Dobrym rozwiązaniem, jak wskazuje Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej, jest również wzbogacenie jadłospisu o fermentowane artykuły spożywcze, tłuste ryby, orzechy i oliwę z oliwek.


Wszystkie te produkty wywierają pozytywny wpływ na mikrobiom jelitowy. Dzięki nim staje się on bardziej różnorodny. Zwiększa się również liczba pożytecznych bakterii hamujących apetyt i uprawniających trawienie. Zmniejszeniu ulega natomiast stężenie cytokin wywołujących stany zapalne tkanek. Należy przy tym pamiętać o jednej bardzo ważnej kwestii – wszelkie zmiany w diecie trzeba wprowadzać stopniowo i dać organizmowi czas na dostosowanie się do nowego sposobu żywienia. W przeciwnym razie może dojść do nasilenia nieprzyjemnych dolegliwości gastrycznych (zaparć, wzdęć, biegunek etc.).
Idź do oryginalnego materiału