się już wstawać o piątej, gdy ciemno na dworze:( Ale jeszcze daję rade he,he... Tym bardziej, iż później nie muszę kombinować jak tu znaleźć czas na trening. Ponadto z samego rana temperatura jest bardziej biegowa hi,hi...
Dzisiaj w ostatnim dniu tego tygodnia trzy pętle na "Bałtyku" i niestety z tzw. przyczyn niezależnych ode mnie bez pływania:(
Dziewiątka na liczniku, a w całym minionym tygodniu dwadzieścia dziewięć kilometrów w trzech wyjściach. Do tego cotygodniowa gimnastyka, dwie sesyjki na rowerku stacjonarnym i dwa pływania w otwartym akwenie:)
Nie jest źle, ale zawsze mogłoby być lepiej;)




Fajnie było! Czternaście kresek powyżej zera na termometrze, pochmurno i lekki wiaterek. Idealna aura na szybsze przebieranie nogami:)



Aha wczoraj od biegania wolne, więc po pedałowaniu he,he... mogłem oddać się mojej drugiej pasji - pieczeniu domowego chleba.
Cztery zboża na maślance i smalcu gęsim;)


Jutro wolne, czyli regeneracja i odpoczynek. W niedziele zaś planuję rozprawiczyć nowe bambosze biegowe hi,hi...

Cytat dnia:
„Świętość nie oznacza robienia nadzwyczajnych rzeczy,
ale jest robieniem tych zwyczajnych z miłością i wiarą.”
- Papież Franciszek
Przysłowia na dziś:
„Kto w lecie nie orze, nie sieje, w zimie z frasunku niszczeje”
"Kto w lecie nie zbiera, w zimie głodem przymiera."
- „Gdy słońce z grzmotem w znak Panny wchodzi,
- zapowiedź to niepogody długiej i powodzi”
- „Gdy księżyc w Pannie o grzmoty, pięćdziesiąt dni pluszczą słoty”