
Mieszkaniec Torunia trzymał w swoim mieszkaniu niemal 100 gołębi. Większość ptaków spędziła w ciasnych klatkach ostatnie osiem lat. Nie miały dostępu do słońca ani świeżego powietrza. Fundacja „Zalatani”, która doprowadziła do interwencji policji przekazała, iż wszystkie gołębie potrzebują pilnej pomocy.
Informacje o trudnej interwencji przekazała fundacja “Zalatani”, która od niedawna zajmuje się pomocą dzikim i potrzebującym ptakom.
„To był kolejny trudny dzień w historii naszej Fundacji – nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie. W asyście policji odebraliśmy dziś 92 gołębie przetrzymywanych w dramatycznych warunkach w jednym z toruńskich mieszkań” – przekazała w mediach społecznościowych fundacja.
Toruń. Zrobił z mieszkania gołębnik. Ptaki były ranne
Ptaki, które były przetrzymywane w mieszkaniu, miały wiele obrażeń m.in. złamania i uszkodzenia kończyn, choroby oczu oraz trudności z oddychaniem. Wszystkie potrzebowały pomocy. „Ich stan jest dramatyczny” – przekazano. Gołębie miały liczne rany, uszkodzenia skrzydeł i kończyn. Część z nich przechodziła infekcje.
„Wszystko to wynik braku opieki, odpowiednich warunków oraz leczenia” – czytamy w oświadczeniu fundacji.
ZOBACZ: Napad na willę w Józefowie. Zaatakowali małżeństwo i uciekli z łupem
Część z odebranych gołębi w ciasnym mieszkaniu spędziła osiem lat. Nie miały dostępu do świeżego powietrza i słońca. Nie mogły także latać na zewnątrz.
Toruń. Mieszkanie było gołębnikiem. Fundacja chce ukarania właściciela
Wśród chorych ptaków znalazł się także kilkudniowy pisklak, który również nie otrzymał należytej opieki na czas. Dzięki interwencji trafił już pod skrzydła rodziców zastępczych i na razie rozwija się prawidłowo.
Fundacja „Zalatani” w kolejnych postach pokazała, iż część ptaków zaczęła już leczenie lub przeszła zabiegi ratujące życie. Przed większością jednak droga do wyzdrowienia jest długa. Wolontariusze
założyli zbiórkę na ratujemyzwierzaki.pl, aby pozyskać fundusze konieczne do pomocy zaniedbanym gołębiom.
ZOBACZ: Naukowcy nie mają wątpliwości. Zaczęło się
„Potrzebujemy Waszego wsparcia – leczenie, leki, suplementy to prawdopodobnie koszt kilkunastu tysięcy, a do tego dochodzą wydatki na rehabilitację po zabiegach. Niestety, żaden z przejętych gołębi na dzień dzisiejszy nie nadaje się do wypuszczenia i wiele z nich pozostanie pod naszą opieką na zawsze” – czytamy w opisie zbiórki.
Wolontariusze zapewniają, iż nie tylko zajmą się pomocą gołębiom, ale także zadbają, by ich właściciel nie kupował kolejnych. „Podejmiemy kroki prawne, by ten mężczyzna już nigdy nie skrzywdził żadnego ptaka” – deklarują.

aba / Polsatnews.pl
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!