Zamek Nadaje: kolektyw artystów i aktywistów: wolność, kreacja i ewolucja

echo24.tv 2 miesięcy temu

Zaczęło się na przełomie lat 80. i 90., kiedy dach nad głową znalazła tutaj kultura, a konkretnie zespoły muzyczne, których w Jaworze jest bardzo dużo. Między innymi „Zielone Żabki” miały tutaj swoją pracownię muzyczną i mają ją nadal, podobnie jak zespoły takie jak „Radical News”, „Radykalna Wieś” i „Soulja Hooligans”. Tych zespołów jest naprawdę wiele. Nasi przyjaciele z „Kapeli ze Wsi Warszawa” mówią, iż Jawor to takie polskie Seattle, miejsce, gdzie nie wiadomo dlaczego jest dużo artystów i uzdolnionych muzyków — mówi Marcin Lisowski z Samoorganizacji Artystycznej „Zamek Nadaje”.

Jest to unikalne zrzeszenie indywidualistów, w skład którego wchodzą artyści, aktywiści i wizjonerzy, aktywnie angażujący się w działalność artystyczną i społeczno-kulturową od ponad 30 lat.

Jesteśmy w miejscu, które nazwaliśmy Galerią OFF-ową za Blue Door, czyli za niebieskimi drzwiami. Tutaj prezentowany jest na przykład Zdzisław Więckowski — satyryk i plastyk, świętej pamięci ojciec naszej słuchaczki, która postanowiła pokazać światu prace swojego taty z lat 90. Wszystko, co jest tutaj przedstawione, to technika dawno zapomniana przez niektórych, a my postanowiliśmy pójść z ukłonem do naszej słuchaczki i zaprezentować twórczość jej taty — mówi Tomasz Galik z Radia „Zamek Nadaje”.

Działając w awangardowy sposób, kolektyw nieustannie się rozwija.

Radio jest jedną z inicjatyw, które stworzyliśmy tutaj jako muzycy i artyści w czasie pandemii. Kiedy kultura była w kwarantannie, bardzo zależało nam na tym, żeby nasza twórczość i to wszystko, co robimy, nie było w kwarantannie. Chcieliśmy mieć kontakt z osobami, które nas lubią, odbiorcami naszej muzyki. To sprowokowało nas do stworzenia radia „Zamek Nadaje”. Nie spodziewaliśmy się, jakie konsekwencje przyniesie nadawanie radiowe, jaka piękna inicjatywa może z tego wyniknąć i ile osób może się zjednoczyć wokół naszej rozgłośni — dodaje Marcin Lisowski z Samoorganizacji Artystycznej „Zamek Nadaje”.

Dzięki twórczym wysiłkom kolektyw wpływa na otaczający świat, a ich kreacje wzajemnie na siebie oddziałują, tworząc wspólną przestrzeń artystyczną.

Przyszedłem tutaj, żeby pokazać, jak oddziałujemy na naszych słuchaczy, którzy są na całym świecie. Za moimi plecami znajduje się tak zwana Galeria Sław. Nasz słuchacz z Włoch, który jest z nami od samego początku, tworzył dla nas grafiki. Postanowił na drugie urodziny Radia „Zamek Nadaje” zorganizować wystawę na naszych schodach, które prowadzą do tzw. dolnego pokładu. Umieszczeni są tutaj wszyscy redaktorzy i redaktorki, którzy prowadzą swoje własne programy autorskie. To nasza miejscówka, aby pokazać, iż jesteśmy śmieszni, dostępni i potrafimy się dogadać z każdym, nie tylko poza anteną, ale także na antenie — dodaje Tomasz Galik z Radia „Zamek Nadaje”.

-Teraz cały czas rozwijamy nasze kulturalne nadawanie tutaj w Zamku Piastowskim w Jaworze. Zapraszamy do nasłuchu, aby nas bliżej poznać. Najłatwiej po prostu odpalić Radio „Zamek Nadaje” — podzielił się Marcin Lisowski z Samoorganizacji Artystycznej „Zamek Nadaje”.

Idź do oryginalnego materiału