Rzeczywista liczba zachorowań na grypę mogła sięgnąć w tym roku 2 mln osób. W samych szpitalach z rozpoznaniem tej choroby znalazło się mniej więcej 25 tys. pacjentów. Najbardziej niepokojąca jest jednak liczba zgonów, która od początku sezonu wyniosła około 1 tys. osób. Winny jest niski poziom wyszczepienia populacyjnego, który wyniósł w tym roku zaledwie 5 proc.
Od trzeciego tygodnia stycznia nastąpił znaczący wzrost liczby porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego. Liczba ta w szczytowym momencie osiągnęła ponad 800 tys. porad w ciągu tygodnia. W poprzednim sezonie było ich o 200 tys. mniej w skali siedmiu dni.
Jak wyjaśnia główny inspektor sanitarny Paweł Grzesiowski, sezon grypowy 2024/2025 to znacznie większa liczba zachorowań.
– Według wskaźników wydaje się, iż odnotowaliśmy choćby trzykrotnie więcej zachorowań niż w okresie poprzednim – zaznacza.
Polacy nie ufają szczepieniom
Eksperci ostrzegają, iż obecny sezon infekcyjny zatrzyma się na poziomie około 5 proc. wyszczepienia, co jest kolejnym spadkiem w porównaniu z rokiem poprzednim. Za ten stan rzeczy odpowiadają ich zdaniem bariery systemowe, które pojawiły się w zakresie realizacji szczepień. W przypadku aptek były to m.in. skomplikowana ścieżka pacjentów w wieku od 18 do 64 lat i brak finansowania ze środków publicznych usługi szczepień dla tej grupy oraz długa i trudna metodologia dołączenia aptek do systemu świadczeń zdrowotnych – spadek liczby aptek realizujących szczepienia.
Prof. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych, tłumaczy, iż z powodu wielu utrudnień i barier systemowych zrealizowanych zostało około 1,9 mln szczepień. Cofnęliśmy się do poziomu wyszczepialności sprzed pandemii.
– Najlepszym sposobem, aby zachęcić do szczepień osoby dorosłe, szczególnie seniorów, najbardziej narażonych na infekcje, jest uproszczenie organizacji szczepień – wskazuje.
Pomóc może refundowana recpta farmaceutyczna
W ocenie specjalistów refundowana recepta farmaceutyczna to znaczące usprawnienie systemu szczepień. Jednak – jak podkreślają eksperci – zmiany weszły zbyt późno, aby pozytywnie wpłynąć na system.
– Połowa lutego to zdecydowanie zbyt późny termin, ponieważ wtedy mamy już szczyt zachorowań. Dodatkowo wprowadzone zmiany spotkały się z utrudnieniami technicznymi. W przypadku szczepień realizowanych w POZ głównym problemem jest fakt, iż po otrzymaniu recepty po szczepionkę należy udać się do apteki, ponieważ na terenie placówki medycznej pacjenci mogą skorzystać wyłącznie z pełnopłatnych szczepionek, o ile chcą zaszczepić się w czasie jednej wizyty. Wydłuża to znacząco ścieżkę pacjenta – wskazują.
Dr Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, wyjaśnia, iż w rozwiązaniu chodzi przede wszystkim o to, żeby pacjent nie musiał najpierw uzyskiwać recepty na szczepionkę, na przykład przeciwko grypie, a potem musiał ją realizować w aptece, a następnie wracać do swojej przychodni, gdzie taki preparat może zostać podany.
– Optymalne rozwiązanie jest takie, żeby szczepionka była w lodówce w placówce podstawowej opieki zdrowotnej, a szczepienie byłoby wykonywane zaraz po wyjściu z gabinetu lekarza u pielęgniarki – tłumaczy.
– Placówki medyczne to nadal główne miejsce, w którym wykonywane są szczepienia, dlatego priorytetem powinno być udrożnienie procesu szczepień w POZ – dodaje.
Ochrona dla seniorów
Eksperci zwracają uwagę, na rosnącą liczbę seniorów w społeczeństwie. Prognozuje się, iż do 2050 roku w Polsce liczba ludności w wieku powyżej 60 lat sięgnie ponad 12 mln osób, co stanowić będzie prawie 40 proc. społeczeństwa.
– Seniorzy to osoby o obniżonej odporności immunologicznej, co skutkuje tym, iż są bardziej narażeni na poważne powikłania po zakażeniach infekcyjnych. Częściej chorują i ciężej to znoszą – podkreśla prof. Tomasz Targowski, konsultant krajowy ds. geriatrii.
Zgodnie z danymi prawie 63 proc. osób w wieku 60+ deklaruje, iż cierpi z powodu długotrwałych problemów zdrowotnych i/lub chorób przewlekłych. Dla osób w wieku 80+ odsetek ten stanowił około 90 proc. Im starsza osoba, tym więcej ma chorób przewlekłych.
Ze względu na proces immunostarzenia osoby starsze są najbardziej narażone na poważne konsekwencje zakażenia wirusem grypy. W odpowiedzi na potrzeby seniorów opracowano wysokodawkową szczepionkę przeciw grypie. Osoby starsze to najchętniej szczepiąca się grupa w naszym społeczeństwie, dlatego warto, aby szczepienia dla nich były szeroko dostępne, przede wszystkim bez bariery finansowej.
Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych wskazują, iż niezbędne jest wprowadzenie zmian umożliwiających rozszerzenie listy bezpłatnych leków dla osób powyżej 65. roku życia o wszystkie szczepionki zalecane, które w tej chwili są finansowane przynajmniej częściowo.