Za każdy wydany wynik odpowiada diagnosta laboratoryjny

euroimmun.pl 10 miesięcy temu

Wywiad z Panią Elżbietą Szymańską – Specjalistą Laboratoryjnej Diagnostyki Medycznej i kierownikiem Laboratorium Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku w Świętokrzyskim Centrum Onkologii.

Serdecznie gratuluję zajęcia 2. miejsca w ogólnopolskim finale Plebiscytu Medycznego HIPOKRATES 2023 w kategorii „Diagnosta Laboratoryjny/Technik Analityki Medycznej Roku”. Jakie uczucia towarzyszą Pani po otrzymaniu tego wyróżnienia, zwłaszcza w kontekście tego, iż nominacje pochodzą od pacjentów?

Dziękuję bardzo wszystkim, którzy na mnie głosowali, i wszystkim, którzy mi gratulują. Uczucia po otrzymaniu tak prestiżowej nagrody są oczywiście cudowne. Cieszę się, iż moja dotychczasowa praca została doceniona. Pracuję w Świętokrzyskim Centrum Onkologii od 28 lat. Jestem kierownikiem Laboratorium Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku oraz specjalistą laboratoryjnej diagnostyki medycznej. Wraz z moim zespołem zajmuję się wysokospecjalistyczną diagnostyką hematologiczną oraz szkoleniem nowych specjalistów i studentów medycyny. Wiele razy podkreślano mój profesjonalizm i empatię wobec pacjentów, ale nigdy w tak wyjątkowy sposób. Do tej pory nie wiem, kto mnie zgłosił do plebiscytu HIPOKRATES. Chciałabym mu osobiście podziękować, więc może po opublikowaniu tego wywiadu się dowiem.

Musimy pamiętać, iż skoro każdy z nas wykonuje różnego rodzaju badania, to również każdy z nas może być pacjentem, a za każdy wydany wynik odpowiada diagnosta laboratoryjny.

Jakie relacje z pacjentami uważa Pani za najważniejsze w pracy diagnosty laboratoryjnego? W jaki sposób stara się Pani budować zaufanie pacjentów do badań diagnostycznych?

Jak już wspomniałam, każdy z nas wykonuje różnego rodzaju badania laboratoryjne, czy to na zlecenie lekarskie, czy prywatnie. Ich różnorodność z roku na rok się zwiększa. Pojawiają się nowe testy, nowe wytyczne, nowe leki, które również wpływają na wyniki niektórych badań. Diagności laboratoryjni przez cały okres swojej pracy muszą się dokształcać, uzupełniać i aktualizować swoją wiedzę.

Pracuję w laboratorium specjalistycznym, w którym wykonywane są m.in. badania immunofenotypowe komórek metodą cytometrii przepływowej. Identyfikujemy komórki, wykorzystując odpowiednie panele przeciwciał. Różnicujemy m.in. białaczki, chłoniaki, zespoły mielodysplastyczne i zaburzenia odporności.

Kontakt z pacjentami mamy podczas różnego rodzaju biopsji, a także gdy wykonują sobie badania odpłatnie, np. morfologię czy subpopulacje limfocytów. Wówczas z nami rozmawiają. Taka rozmowa jest kluczowa w relacji z pacjentem. Interpretacja wyników zależy od przyjmowanych leków, od ostatniej infekcji, od wielu zmiennych, które mają znaczenie. Często spotykamy się z pytaniami, czy i jakie badania warto wykonać sobie dodatkowo. Oczywiście pomagamy, przekazujemy też informację, jak się do danego badania przygotować.

Cieszę się, gdy pacjenci o poradę diagnostyczną zwracają się do diagnostów laboratoryjnych, a nie do „doktora Google”.

Na co dzień pracuje Pani w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Czy mogłaby Pani podzielić się jakąś konkretną historią lub doświadczeniem z pracy, które szczególnie wpłynęło na Pani relację z pacjentem?

Świętokrzyskie Centrum Onkologii to jedyne miejsce w województwie świętokrzyskim, w którym przeprowadza się diagnostykę cytometryczną chorób hematologicznych. Przez lata trwało szkolenie diagnostów, aby móc utworzyć zespół, który w tej chwili zapewnia całodobową diagnostykę immunofenotypową. Jest to bardzo ważne, gdyż w przypadku agresywnych chłoniaków czy ostrych białaczek czas ma ogromne znaczenie.

Różnicowanie hematopoetycznych komórek macierzystych i prekursorów linii charakteryzuje się sekwencyjnymi zdarzeniami, prowadzącymi do różnych szlaków progresji komórek mieloidalnych, monoidalnych, erytroidalnych, megakariocytowych i limfoidalnych.

Komórki nowotworowe nie czekają na dni i godziny robocze, są bezwzględne, proliferują i atakują w przeróżnym czasie i z różną siłą. Nie czekały też, aż pandemia COVID-19 minie. Dlatego niezależnie od pory dnia u pacjenta trafiającego do Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO przeprowadza się szybką diagnostykę.

Współpracujemy również z oddziałami hematologii dziecięcej. Nie muszę mówić, jak ważne w przypadku dzieci jest szybkie rozpoznanie. Dlatego dużo satysfakcji sprawiają telefony od lekarzy, którzy informują nas o podziękowaniach od rodzin pacjentów. Szczególnie od rodziców dzieci, u których wykonałyśmy immunofenotyp i została przeprowadzona szybka diagnostyka. Sama jestem matką i wiem, jaki olbrzymi strach towarzyszy rodzicom, kiedy dziecko zachoruje, kiedy jego stan się pogarsza, ponieważ pierwsze leczenie nie pomogło, i trafia w stanie ciężkim do szpitala, a jest to np. piątek po południu – w większości laboratoriów najgorszy czas na diagnostykę. Dla małego pacjenta 2 dni to bardzo długo, gdyż są chłoniaki (np. Burkitta), w których masa guza przyrasta w ciągu 26 godzin o 100%. Proszę sobie wyobrazić, co się stanie, jeżeli zmiana rośnie np. w gardle. Jak ważna jest wówczas szybka diagnostyka i odpowiednie leczenie, które szczególnie dla pacjentów w stanie ciężkim jest kluczowe. Przez lata pracy takich historii trochę się uzbierało i każda z nich jest bardzo ważna.

W jaki sposób postrzega Pani rolę diagnosty laboratoryjnego w kontekście całego zespołu opieki zdrowotnej i współpracę z innymi specjalistami w celu zapewnienia kompleksowej opieki pacjentom? Czy głos diagnostów laboratoryjnych po pandemii COVID-19 jest bardziej doceniany w środowisku medycznym w porównaniu z przeszłością?

Diagnostyka laboratoryjna przez lata bardzo się zmieniła. Na co dzień obserwuję zmiany na poziomie komórkowym. Immunofenotyp komórek białaczkowych często wychodzi poza ramy książkowe. Pojawiają się nowe aberracje immunofenotypowe, zmiany morfologiczne i nowe zmiany molekularne. Obserwujemy zmiany pocovidowe również w subpopulacjach limfocytów, zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Wykrywalność nowotworów się zwiększyła, gdyż polepszyła się diagnostyka.

Wyniki badań laboratoryjnych często są pozbawione obrazów, które widzimy w laboratoriach. Lekarz dostaje skróconą wersję – tę najważniejszą i najistotniejszą. My, diagności, widzimy więcej. W badaniach specjalistycznych obserwujemy zmiany na poziomie subkomórkowym i molekularnym, generujemy wyniki często trudne interpretacyjnie. Dlatego, aby zapewnić pacjentom kompleksową opiekę, bardzo ważna jest komunikacja między lekarzem a diagnostą.

Pandemia COVID-19 pokazała, iż badania laboratoryjne nie wykonują się same, iż w laboratoriach pracują diagności laboratoryjni, a nie jak kiedyś „laboranci”, i bez nich system nie mógłby funkcjonować.

Czy miałaby Pani jakieś rady dla osób rozważających karierę zawodową w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej? Czy jest to zawód, który daje satysfakcję?

Diagnostyka laboratoryjna fascynuje, inspiruje i pochłania. jeżeli ktoś jest gotowy na wyzwania, odporny na stres związany z odpowiedzialnością za ludzkie życie, to jest to zawód dla niego. Jest to dziedzina medycyny, która dynamicznie się rozwija, pozwala zajrzeć do wnętrza człowieka bez skalpela. Pozwala rozpoznać najmniejsze zmiany, identyfikować antygeny komórkowe, liczyć i różnicować chromosomy, identyfikować geny i opisywać różnego rodzaju mutacje, translokacje, delecje oraz interpretować wiele, wiele zmian jednocześnie. Czyli na tę chwilę pozwala już zajrzeć do wnętrza naszych komórek bardzo głęboko.

Ponieważ organizm człowieka zmienia się przez całe życie, a diagnostyka za tymi zmianami próbuje nadążyć, to z czasem pojawiać się będą coraz bardziej skomplikowane testy i analizatory. Dlatego jest to zawód, którym nie można się znudzić. Zawód, który daje ogromną satysfakcję, kiedy wiemy, iż to właśnie my, diagności, przyczyniamy się do ratowania ludzkiego życia i większość decyzji lekarskich opiera się na wynikach badań laboratoryjnych.

Musimy też pamiętać, iż jest to praca zespołowa i bardzo ważne jest wzajemne zaufanie. Pracuję w zespole składającym się z bardzo dobrze wykształconych osób, pełnych empatii i zaangażowania, odznaczających się wysokim profesjonalizmem. Pomimo iż jest to bardzo trudna i niesamowicie odpowiedzialna praca, to wykonywana w takim zespole – daje dużą satysfakcję.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Barbara Pawłowska

Barbara Pawłowska

Zastępca Kierownika Działu Informacji Naukowej, Kierownik ds. Szkoleń On-line

71 75 66 045

[email protected]

Masz pytanie dotyczące tego tematu?

Idź do oryginalnego materiału