Za chwilę ruszy operacja "Feniks". Tak wojsko pomoże podnieść się powodzianom z gruzów

natemat.pl 12 godzin temu
Stornie Śląskie, Lądek-Zdrój, Kłodzko, Głuchołazy – to bez wątpienia miasta, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi. Jednak w ich pobliżu są także dziesiątki wiosek, w których ludzie są odcięci od świata. Z pomocą im wszystkim w ramach operacji "Feniks" przyjdzie wojsko.


Generał Wiesław Kukuła w środowy wieczór był gościem TVN24. W programie "Kropka na i" opowiedział o tym, w jaki sposób wojsko będzie pomagało powodzianom w uprzątnięciu efektów powodzi. Całość działań ruszy w poniedziałek 23 września pod szyldem operacji "Feniks".

Pięć filarów operacji "Feniks". Od bezpieczeństwa po edukację


Program pomocy osobom poszkodowanym na terenie południa Polski będzie odbywał się w ramach pięciu linii. Pierwszą jest bezpieczeństwo, drugą zdrowie. Dalej będą to mobilność, logistyka i szkolenie.

Na początek wojsko skupi się na dalszym patrolowaniu wałów przeciwpowodziowych, a także ich umacnianiu. Powrót stanów rzek do normalnych poziomów zajmie dłuższy czas, w którym sprawność zapór będzie bardzo ważna. – Musimy w dalszym ciągu dozorować wały przeciwpowodziowe, które są w dużej mierze mocno zmęczone wodą. (...) choćby pomimo tego, iż woda opadnie, wciąż będziemy musieli kontrolować ich stan i miejscowo je wzmacniać – przekazał gen. Kukuła.

W wielu miejscach, które zalała woda, brakuje wody, środków czystości, ale i opieki zdrowotnej. Podczas usuwania uszkodzeń szczególnie ważna jest ostrożność, ponieważ pracując w takich warunkach, każde skaleczenie może skończyć się tężcem. Wojsko otworzy placówki medyczne, będzie wspierało szczepienia, ale i nieść pomoc psychologiczną.

Powódź 2024: wojsko pomoże w odbudowie dróg


Wiele miejsc, które zalała woda, zostało odciętych od świata. Żywioł podmywał i rujnował drogi. Miejscami doszczętnie zniszczone zostały także mosty. Już teraz wojsko zapowiedziało, iż udostępni przeprawy tymczasowe w Głuchołazach, ale na tym nie poprzestanie. W tym punkcie pomocy powodzianom chodzi także o przywrócenie dostępności wody pitnej i energii elektrycznej.

– Bardzo ważna jest linia trzecia, czyli mobilność. Ona warunkuje tempo, w jakim będziemy odtwarzać infrastrukturę, w jakim będziemy dostarczać energetykę, wodę do miejscowości i warunki do odbudowy. Musimy jak najszybciej uczynić drożnymi drogi, część z nich odbudować choćby tymczasowymi metodami – wyjaśniał generał.

Logistyka będzie opierała się o racjonalne zarządzanie dostarczaniem do zniszczonych miejscowości wody, żywności, a ostatecznie także energii elektrycznej. Na koniec, kiedy sytuacja zostanie przynajmniej wstępnie opanowana, wojskowi eksperci przeszkolą lokalne władze z zakresu zarządzania kryzysowego.

– Definitywnie musimy podnieść kompetencje administracji lokalnej, samorządowców w zakresie zarządzania kryzysowego. Weźmiemy się do tego, jak tylko usuniemy pierwsze skutki powodzi – zaznaczył gen. Kukuła.

Wojsko z pomocą powodzianom. Premier Donald Tusk zapowiada wsparcie finansowe


Działanie wojska będzie ważnym wsparciem dla osób, które ucierpiały w wyniku powodzi. Nie da się jednak ukryć, iż powodzianom będą potrzebne pieniądze, aby móc odbudować to, co zabrała woda. Już teraz mogą ubiegać się o zasiłek dla powodzian wynoszący 2 tys. zł. Jednak to dopiero początek.

Rząd na pomoc powodzianom miał zabezpieczyć 2 mld zł. Kolejne pieniądze przekaże nam Unia Europejska. Jaka będzie to kwota? Mowa jest o 5 mld zł, choć więcej szczegółów być może poznamy po czwartkowej wizycie Ursuli con der Leyen. Szefowa KE w czwartek we Wrocławiu spotka się z premierami Polski, Czech i Austrii, czyli krajów, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi w 2024 roku.

Idź do oryginalnego materiału