Kaki, persymona lub hurma wschodnia to egzotyczny azjatycki owoc o charakterystycznej cienkiej pomarańczowej skórce, ciemnożółtym i soczystym miąższu, w smaku przypominający słodką śliwkę. Jego walory znane były już w starożytności, a Grecy nazywali go "owocem bogów", w Azji z kolei uważa się, iż przynosi szczęście. Do jadłospisu warto go włączyć nie tylko dla smaku, ale także korzyści zdrowotnych. Lepiej jednak zachować umiar.
REKLAMA
Zobacz wideo Piotr Głowacki zdradza, gdzie spędził miesiąc miodowy z żoną. Nie były to luksusy [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Na co jest dobre kaki? To prawdziwa bomba dla zdrowia
Kaki jest bogate w wartości odżywcze. Ma kilka kalorii (ok. 70 kcal w 100 g), za to dużo błonnika (ok. 3,6 g w 100 g). Jak wylicza portal dietetycy.org.pl, owoce są też bogatym źródłem witaminy A, C, potasu, magnezu, manganu, betakarotenu i folianów, czyli folacyny i cennego kwasu foliowego. Zawiera także antyoksydanty i taniny, hamujące rozwój komórek nowotworowych, korzystnie wpływające na układ pokarmowy i wspierające układ odpornościowy, a przede wszystkim chroniące go przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Jedzenie kaki może też pomagać obniżyć cholesterol, szczególnie ten "zły" (czyli LDL), i ciśnienie krwi. Dodatkowo antyoksydanty chronią naczynia krwionośne i serce.
Na co dobre jest kaki? Na co dobre jest kaki? Fot. pixabay.com / Efraimstochter
Jak jeść kaki i czy owoce kaki można jeść ze skórką? Uważaj na nieprzyjemne dolegliwości
Owoce najlepiej jeść, gdy będą już dojrzałe, a więc miękkie, o ciemnopomarańczowej barwie, z wciąż zielonymi listkami. Możesz je spożywać w całości (choć lepiej obrać je ze skórki) lub w kawałkach, dodawać do owsianek i sałatek, przerobić na dżemy albo wrzucać do wypieków. Warto jednak zachować umiar. Dlaczego? Zawarte w kaki taniny mogą wywoływać nieprzyjemne dolegliwości, a konkretnie... powodować powstanie "kamieni w żołądku". I nie jest to dziwaczny mit.
Prac naukowych poświęconych bezoarom, które formują się przez kaki, nie brakuje. Przykładem może być publikacja włoskich badaczy z 1958 roku, która pojawiła się na łamach "Minerva Medica", a także "Diospyrobezoar as a Cause of Small Bowel Obstruction" z 2012 roku. Skąd się biorą? Fitobezoary, czyli rzekome kamienie jelitowe, powstają na skutek nagromadzenia niestrawionych substancji w żołądku, w tym niedojrzałych i nieobranych owoców kaki. Nieprzyjemne dolegliwości może też powodować błonnik, którego w persymonie jest stosunkowo dużo. By uniknąć problemów, wystarczy jeść je z umiarem i nie sięgać po nie codziennie. Kto powinien unikać kaki? Jak czytamy na portalu stronazdrowia.pl, to przede wszystkim:
osoby z cukrzycą (powodem jest duża zawartość cukru),
problemami z układem trawiennym,
osoby uczulone.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.