Gdy emocje biorą górę z powodu złości i frustracji, często zdarza powiedzieć się więcej, niż byśmy chcieli, a to już prosta droga do poważnego kryzysu w związku. W takich sytuacjach psycholog Mark Travers proponuje zastosować zasadę zwaną "24 godzinami". Jak przyznał na łamach forbes.pl, dzięki temu zminimalizujesz ryzyko, iż powiesz coś, czego potem będziesz żałować. To nic innego, jak przerwanie wymiany zdań i podarowanie sobie doby na to, by ochłonąć. Zdaniem specjalisty za tym rozwiązaniem przemawia pięć głównych powodów. - Pomyśl o tym, jak o naciśnięciu przycisku reset w związku, narzędziu, które daje obu partnerom czas i jasność, by rozwiązywać konflikty z większym współczuciem i zrozumieniem - napisał.
REKLAMA
Zobacz wideo Margaret: Gdy pokłócimy się z mężem, nikt nie przeprasza. Jesteśmy oboje dumni
Jak przerwać kłótnię? Wprowadź zasadę "24 godzin"
Zdaniem specjalisty stosowanie zasady "24 godzin" zapobiega impulsywnym reakcjom. Podczas kłótni wzburzone emocje często zasłaniają rozsądek, utrudniają skuteczną komunikację i uniemożliwiają obiektywne spojrzenie na sytuację. Choć, jak zaznacza, różnice zdań to ważna część każdego związku, w takim przypadku mogą tylko zaostrzyć konflikt. Dlatego, zamiast "popłynąć", zrób sobie przerwę i wykorzystaj najbliższą dobę na spokojną refleksję. Gdy czas minie, podejdziesz do sprawy z jasnością i większym zrozumieniem.
Drugą zaletą zasady jest to, iż pomaga zyskać perspektywę, tworzy przestrzeń na refleksję, zrozumienie i pozwala spojrzeć na sytuację obiektywnie. Dodatkowo po takim czasie często pojawia się pytanie, czy problem jest naprawdę tak istotny i pilny, jak zdawało się na początku, gdy emocje sięgały zenitu.
Zobacz też: Nie chcą ślubu ani wspólnego mieszkania. Związki LAT coraz częstsze. "Trudno utrzymać bliskość"
Jak powstrzymać kłótnie? Dzięki temu uregulujesz emocje i zbudujesz szacunek
Wprowadzenie zasady "24 godzin" wzmacnia zdolność do regulacji emocji, co jest bardzo istotne w związku i codziennym życiu. Zamiast się nakręcać, robisz krok wstecz, przechodzisz z reaktywnego sposobu myślenia do proaktywnego i tworzysz przestrzeń do racjonalnego podejścia do sprawy. To prosty sposób na poprawę sposobu, w jakim będziesz radziła sobie z konfliktami. Jak zaznacza psycholog, w trakcie 24 godzin przerwy warto skupić się na zajęciach, które pomogą ci przetrawić skrajne emocje i przyniosą spokój, np. medytowanie, joga, pisane dziennika, spacer, malowanie. Szybciej zyskasz przejrzystość umysłu niezmąconego złością i frustracją, a więc będziesz gotowa do rozmowy.
Jak przerwać kłótnię? Jak przerwać kłótnię? Fot. pexels.com / Timur Weber
Czwartym powodem, dla którego warto stosować zasadę "24 godzin" jest budowanie zaufania i szacunku dla siebie oraz partnera. W tej sposób pokazujesz mu, iż jego emocje są dla ciebie ważne i chcesz, aby rozmowa przebiegła przemyślanie i spokojnie. Budujesz szacunek i zaufanie.
Zanim emocje wezmą górę. Nie powiesz czegoś, czego będziesz żałować
Ostatnią, ale równie istotną zaletą jest fakt, iż wprowadzenie zasady przerywa cykl obwiniania się. Specjalista zaznacza, iż słowa wypowiedziane impulsywnie i w złości mogą tworzyć rany emocjonalne, które potem w nas zostają. Zamiast pozwolić sobie na złość i frustrację, lepiej powiedzieć "stop", dzięki czemu ryzyko, iż powiesz coś przykrego i raniącego (nawet nie myśląc tak naprawdę) spada do minimum. Dlatego w chwilach, kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli, warto zapytać: czy możemy porozmawiać o tym jutro? Pamiętaj, by zrobić w możliwie neutralny sposób.
Czy przerwa zawsze jest dobra? W tych dwóch sytuacjach nie czekaj
Na koniec psycholog wskazał wyjątki, w których lepiej nie stosować przerwy, gdyż natychmiastowa reakcja jest konieczna. Wśród nich wymienił nagłe sytuacje narażające bezpieczeństwo czy momenty, w których bliska osoba potrzebuje natychmiastowego wsparcia emocjonalnego. W takich sytuacjach nie ma co się zastanawiać. Potrafisz powiedzieć "stop, wrócimy do tego jutro" w trakcie kłótni? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.