Wszystkie te kryteria spełnia witamina D, a przedstawiono je na łamach prestiżowego „Diabetes Care”.
Wieloośrodkowy zespół badaczy dokonał analizy danych (pochodzących z brytyjskiego Biobanku) aż 348 243 dorosłych bez wcześniejszej przewlekłej choroby nerek (PChN) na początku badania.
Dodatkowo mierzono stężenie 25OHD w surowicy, a skalę ryzyka genetycznego PChN obliczono na podstawie 263 polimorfizmów pojedynczego nukleotydu, które wykazały istotny związek z szacowanym eGFR.
W okresie obserwacji, którego mediana wyniosła 12,1 roku, udokumentowano 9344 nowe przypadki PChN.
Obliczono, iż występuje istotna statystycznie, odwrotna zależność między wyjściowym stężeniem witaminy D w surowicy a nowo rozpoznaną przewlekłą chorobą nerek u osób z cukrzycą; powyższa zależność nie dotyczyła osób wolnych od cukrzycy. Dodatkowo, wśród chorych z cukrzycą, stężenie witaminy D powyżej 50 nmol/l wiązało się z 33-proc. spadkiem ryzyka PChN w porównaniu z osobami z niskimi poziomami tej witaminy. Co więcej, ryzyko genetyczne przewlekłej choroby nerek nie zmieniało istotnie powyższego związku.
Suplementacja witaminy D jest, jak widać, szczególnie istotna u osób z cukrzycą – pozwala na dość znaczną (jak na tak „prostą” interwencję) redukcję ryzyka przewlekłej choroby nerek. Szczególnie w obecnej porze ograniczającej nam dostęp do światła słonecznego warto sobie i pacjentom przypominać o korzystaniu z tej wspaniałej substancji – najlepiej w formie leku.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak