Później niż zwykle zakończyło się tegoroczne winobranie w powiecie sandomierskim. Powodem była niesprzyjająca pogoda. Aura podczas winobrania nie będzie mieć negatywnego wpływu na jakość wina.
Jak powiedział Piotr Janeczko, właściciel winnicy w Wilczycach, jesienią było mniej słońca, co powodowało, iż winogrona nie dojrzewały tak gwałtownie i nie miały pożądanego poziomu cukru w swojej zawartości. Kiedy już rozpoczęty był zbiór owoców, zaczęły padać deszcze, co wymusiło przerwy w winobraniu. W sumie w tej winnicy zbiory zebrano o ponad 2 tygodnie później niż planowano.
Jednak, zdaniem Piotra Janeczki, niesprzyjająca aura podczas winobrania nie będzie mieć negatywnego wpływu na jakość owoców. Teraz wino będzie leżakować w nierdzewnych zbiornikach do momentu rozlewania płynu do butelek, co odbywać się będzie za około 3-4 miesiące.
Winnica w Wilczycach znajduje się na terenie po byłej jednostce wojskowej, gdzie zachował się duży bunkier, który właściciele winnicy zaadaptowali pod produkcję wina. Jest tam również 5 mniejszych bunkrów strzelniczych, które w przyszłości przygotowane zostaną dla turystów.
Pan Piotr prowadzi winnicę wraz z żoną Ewą. Plantacja ma ponad 4 ha powierzchni. Rosną tam zarówno odmiany szlachetne winogron, jak i odmiany hybrydowe. Winnica jest dla małżeństwa dodatkowym zajęciem, podstawowym jest prowadzenie prywatnej firmy budowlanej.














