Wojskowy Instytut Medyczny uruchomił pierwszy w Polsce bezpłatny program skoordynowanej opieki nad pacjentami z rakiem prostaty. System skoordynowanej opieki sprawia, iż leczenie staje się dla chorego mniej uciążliwe i daje najlepsze efekty. Eksperci postulują, aby znieść obowiązek wystawiania skierowań z poradni POZ do urologa.
Wczesne wykrycie raka prostaty zapewnia przeżywalność na poziomie 99,8 proc. Niestety od podejrzenia nowotworu do rozpoznania i rozpoczęcia leczenia w Polsce często upływa wiele czasu. Stąd pomysł na stworzenie w WIM programu skoordynowanej opieki nad pacjentem z rakiem stercza. Zwłaszcza, iż instytut dysponuje najnowocześniejszą bazą sprzętową, jak i szeroką kadrą specjalistów, z której można stworzyć wielodyscyplinarny zespół sprawujący opiekę nad chorymi na raka prostaty. W Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty cały proces diagnostyki, leczenia i obserwacji realizowany jest w jednym miejscu. Konsultacje z lekarzami, biopsje oraz podsumowanie wyników badań realizowane są w jednej przestrzeni Poradni Urologicznej WIM-PIB.
„Choroba nowotworowa stercza wymaga leczenia kompleksowego – chirurgicznego, radioterapii lub leczenia systemowego. W naszym Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty, działającym na wzór cancer unitów, czyli ośrodków wyspecjalizowanych w leczeniu jednego rodzaju nowotworu. U nas pacjenci mają zapewnione wszystkie ścieżki diagnostyki i leczenia” – mówi pomysłodawczyni projektu, ppłk lek. Agnieszka Grabińska, kierująca Poradnią Urologiczną WIM. I zapewnia, iż centrum stara się przyjmować każdego chorego, który się do niego zgłasza z podejrzeniem raka prostaty.
Aby stać się pacjentem nowego ośrodka, wystarczy, iż panowie z podwyższonym lub nieadekwatnym do wieku PSA mają skierowanie od lekarza rodzinnego, POZ lub urologa. „Taki chory zgłasza się ze skierowaniem do zorganizowanej specjalnie dla pacjentów centrum rejestracji i umawia się na konsultację urologiczną. Po analizie wyników najczęściej jest kierowany na badanie rezonansu magnetycznego. Co ważne, już od tego momentu pacjenci nie umawiają sami terminów badań. Robi to za nich koordynator, czyli opiekun, który pilnuje terminów badań i konsultacji, a więc ciągłości ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej. Chorzy nie czekają w kolejkach, czekają w domu, są informowani, kiedy przychodzi ich termin wizyty w WIM” – wyjaśnia Agnieszka Grabińska.
Po analizie wyniku badania rezonansu magnetycznego pacjenci kierowani są na biopsję gruczołu krokowego – „Mamy aparat do najdokładniejszego rodzaju biopsji, czyli biopsji fuzyjnej, która do tej pory dostępna była tylko komercyjnie. Jest ona bardzo przydatna zwłaszcza w przypadku trudno położonych zmian i niedużych zmian widocznych w badaniu rezonansu magnetycznego. Biopsja fuzyjna łączący obraz z USG z badaniem rezonansu magnetycznego. Dzięki temu możemy bardzo precyzyjnie określić podejrzane ogniska i pobrać z nich wycinki, które są wysyłane do analizy”.
Jeśli diagnoza brzmi „rak prostaty”, pacjent najczęściej wymaga wykonania kolejnych badań. W zależności od stopnia zaawansowania nowotworu – tomografii komputerowej klatki piersiowej, jamy brzusznej, miednicy czy scyntygrafii układu kostnego. Tu znów do akcji wkracza koordynator, który ustala terminy. „Kiedy mamy wyniki wszystkich badań, trzeba podjąć decyzję odnośnie terapii. Zasadą naszego centrum jest współdecydowanie o tym przez pacjenta i konsylium onkologicznego, czyli interdyscyplinarnej grupy ekspertów. jeżeli chory nie radzi sobie psychicznie z diagnozą, może skorzystać z pomocy psychologa. Chcemy też zapewnić naszym pacjentom pomoc fizjoterapeuty urologicznego przed zabiegiem operacyjnego, żeby mogli się odpowiednio przygotować do operacji, a także po niej, by szybciej wrócili do sprawności” – mówi Agnieszka Grabińska.
„Tworząc centrum, staraliśmy się zebrać wszystkie najlepsze doświadczenia – polskie oraz europejskie – i implementować je w naszym ośrodku. Wyposażyliśmy nasz ośrodek w najnowocześniejszy sprzęt służący zarówno na etapie diagnostyki, jak i na etapie terapii. Zależy nam na jak najefektywniejszym leczeniu naszych pacjentów i ich komforcie. Leczenie operacyjne jest niezmiennie jedną z podstawowych metod leczenia raka prostaty niskiego i średniego ryzyka. Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy zapewnia dostęp do operacji roboczych (w asyście robota da Vinci) i laparoskopowych” – podkreśla gen. prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.
Pułkownik dr n. med. Tomasz Syryło, kierownik Kliniki Urologii Ogólnej, Czynnościowej I Onkologicznej WIM, przyznaje, iż rynek warszawski jest specyficzny, bo kilka ośrodków dysponuje możliwością leczenia raka prostaty – „Nasza przewaga polega na kompleksowości i jakości podejścia do pacjenta”.
Podczas konferencji prasowej inaugurującej działalność Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Prostaty zarówno ppłk lek. Agnieszka Grabińska jak i prof. Grzegorz Gielerak apelowali, aby mężczyźni mogli korzystać z wizyt u urologa bez skierowania. Eksperci wskazywali na przykład wizyt kobiet u ginekologa, na które niepotrzebne jest skierowanie, co znacznie skraca ścieżkę pacjentek do dalszej diagnostyki i ewentualnego leczenia.