Wielka Brytania: Przełomowa decyzja ws. aborcji. Zmiana XIX-wiecznego prawa

euractiv.pl 4 godzin temu

Parlament Wielkiej Brytanii przegłosował wczoraj przełomową poprawkę do ustawy o sprawiedliwości karnej, która znosi przepisy penalizujące kobiety za przeprowadzenie aborcji w Anglii i Walii. To znaczący krok w stronę unowocześnienia prawa, które do tej pory opierało się na przepisach z 1861 roku.

W głosowaniu, które nie było obarczone dyscypliną partyjną, poprawkę poparło 379 posłów, przy 137 głosach sprzeciwu. Nowe przepisy mają na celu zakończenie postępowań karnych wobec kobiet, które zdecydowały się zakończyć ciążę – niezależnie od okoliczności.

Koniec prawa z epoki wiktoriańskiej

Choć aborcja w Anglii i Walii jest legalna od 1967 roku, obowiązywały istotne ograniczenia – m.in. konieczność uzyskania zgody dwóch lekarzy oraz limit 24. tygodnia ciąży. Po tym czasie kobieta mogła być ścigana na podstawie przestarzałego prawa z 1861 roku, które przewidywało choćby dożywotnie więzienie.

Według danych Królewskiego Kolegium Położników i Ginekologów od 1861 do 2022 roku skazano tylko trzy kobiety. Jednak w ostatnich latach liczba śledztw wzrosła – szczególnie po wprowadzeniu możliwości stosowania tabletek poronnych w domu w czasie pandemii COVID-19. Od 2022 roku oskarżono sześć kobiet, a jedna została skazana.

Dyskusja wokół przepisów

Autorką poprawki była posłanka Partii Pracy Tonia Antoniazzi. Jak podkreśliła w przemówieniu do Izby Gmin, w ciągu ostatnich pięciu lat wszczęto dochodzenia wobec około 100 kobiet, z których część poroniła lub została zmuszona do aborcji przez przemocowych partnerów.

– Każda z tych spraw to tragedia, do której doprowadza nasze przestarzałe prawo. To nie sprawiedliwość, to okrucieństwo, i trzeba położyć temu kres – powiedziała, cytowana przez agencję Reutera.

Nie brakowało jednak głosów krytycznych. Część posłów ostrzegała, iż zmiana prawa może prowadzić do nadużyć. – W pełni rozwinięte dzieci mogłyby być abortowane bez żadnych konsekwencji – zauważyła Rebecca Paul, posłanka Partii Konserwatywnej.

Zgodnie z nowym brzmieniem ustawy kobiety nie będą już ścigane za samodzielne przerwanie ciąży, jednak lekarze i inni pracownicy służby zdrowia mogą przez cały czas podlegać odpowiedzialności karnej, jeżeli będą asystować przy aborcjach po przekroczeniu limitu 24 tygodni.

Dalszy przebieg prac legislacyjnych

Poprawka jest częścią szerszego projektu ustawy o reformie systemu sprawiedliwości karnej, który w tej chwili przechodzi przez kolejne etapy prac parlamentarnych – w tym debatę w Izbie Lordów. jeżeli cały projekt zostanie przyjęty, prawo aborcyjne w Anglii i Walii będzie porównywalne do przepisów obowiązujących m.in. we Francji, Kanadzie czy Australii.

Sprawa ponownie przyciągnęła uwagę opinii publicznej po niedawnym procesie 45-letniej Nicoli Packer, oskarżonej o dokonanie aborcji w 26. tygodniu ciąży przy pomocy leków. Kobieta została uniewinniona po czteroletnim śledztwie, po tym, gdy zaznaczyła, iż nie miała świadomości zaawansowania ciąży.

Idź do oryginalnego materiału