Szkarlatyna (płonica) to choroba wywoływana przez paciorkowce z grupy A, które są odpowiedzialne również za anginę.
Biały nalot lub malinowy język, wysypka, wysoka gorączka i wymioty to najbardziej charakterystyczne objawy szkarlatyny.
W tym sezonie lekarzy niepokoi liczba ciężkich zachorowań na szkarlatynę.
Tyle przypadków nie było od lat
Choroba ta w ubiegłych latach występowała tak rzadko, iż choćby sami pediatrzy nie mieli z nią wiele do czynienia. Dziś? Niektórzy mówią o kilku pacjentach dziennie. Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, w ubiegłym roku na terenie Polski odnotowano 12 628 przypadków zachorowań na szkarlatynę. Ponad połowa z nich wystąpiła między październikiem a grudniem.
W tym roku sytuacja nie jest lepsza. Od 1 stycznia do 15 kwietnia w całej Polsce zanotowano już ponad 15 tys. (15 285) zachorowań na szkarlatynę. To prawie osiem razy więcej niż w analogicznym okresie 2022 roku (zachorowań było 1 952). Natomiast w całym 2021 roku na szkarlatynę zachorowało zaledwie 2 649 pacjentów.
Oczywiście w lockdownie dzieci miały ograniczony kontakt z rówieśnikami, więc i mniej chorowały. A jak to wyglądało przed pandemią? W całym roku 2019 r. na szkarlatynę zachorowało prawie 21 tys. osób, w 2018 – prawie 19 tys., a w 2017 – ponad 16 tys.
Groźniejsza niż w ubiegłych latach
Szkarlatyna ma zwykle łagodny przebieg, jednak w tym sezonie Światowa Organizacja Zdrowia odnotowała znaczny wzrost zachorowań oraz zachorowań z ciężkim przebiegiem tej choroby w Wielkiej Brytanii, Francji Irlandii, Holandii, Hiszpanii i Szwecji. Pojawiają się również informacje o śmierci dzieci poniżej 10. roku w tych krajach. W większości przypadków infekcje wymagające hospitalizacji wywołane są rzadką inwazyjną formą paciorkowca grupy A (iGAS).
W Polsce na ten moment większość schorzeń wywołanych paciorkowcami typu A miała charakter nieinwazyjny. Portal abczdrowie.pl podkreśla jednak, iż wśród lekarzy szczególny niepokój wzbudzają niespotykane wcześniej ciężkie przypadki zakażeń z niewydolnością wielonarządową i z błyskawicznym przebiegiem. W ostatnim okresie rośnie liczba ciężkich zakażeń szkarlatyny, przebiegających razem z ciężkim zapaleniem płuc, sepsą, zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych czy martwiczym zapaleniem powięzi.
Szkarlatyna to nie tylko wysypka
Szkarlatyna to choroba bakteryjna wywoływana przez zakażenie szczepami paciorkowców z grupy A. Żeby zarazić się płonicą, wcale nie trzeba mieć kontaktu z chorym na tę chorobę. Szkarlatyną można zarazić się od chorego na anginę czy zdrowego nosiciela paciorkowców. Choroba również przenosi się drogą kropelkową, można się więc łatwo zarazić poprzez kontakt z chorym lub z przedmiotami, których używa. Warto wiedzieć, jak ją rozpoznać.
Objawy szkarlatyny u dzieci to:
ból gardła oraz ból podczas przełykania;
wysoka gorączka (mogą się także pojawić się dreszcze i wypieki);
ból głowy;
biały nalot na języku (po 4-5 dniach znika i język staje się malinowy);
powiększone migdałki i węzły chłonne;
szybsze niż normalnie tętno;
ból brzucha, nudności i wymioty;
charakterystyczna wysypka.
Po wystąpieniu pierwszych objawów należy jak najszybciej zgłosić się do pediatry. Szkarlatyna to choroba bakteryjna, a nie wirusowa, dlatego leczenie polega na podawaniu antybiotyków. Jednak początkowe objawy mogą być mylące, gdyż przypominają anginę, różyczkę, odrę, a choćby alergię.