Upalnie...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 4 dni temu
się zrobiło:( Noc ciepła wreszcie he,he... piętnaście stopni plus:) Od samego rana ciepło i coraz cieplej hi,hi...
Poranna Msza święta, śniadanie i moje obowiązki *doobiadowe* he,he... Wreszcie wpół do dziesiątej, kiedy termometr wskazywał dwadzieścia trzy stopnie wypad na Bialską zwaną Aleją Brzozową.
Fajnie było! Ale z każdym kilometrem coraz bardziej gorąco:( Gdy wróciłem na termometrze było w cieniu blisko trzy dychy:( Dla Morsa śródlądowego to nazbyt wiele:(
Cóż trzeba będzie przejść na tryb letni he,he... Wstawać o piątej, żeby pobiegać komfortowo hi,hi...
Na starty przez cały czas się nie zanosi, więc hartować się w piekarniku nie ma potrzeby;)
Dyszka przy niedzieli:)) po wolnej sobocie, chociaż nie do końca, bo było sprzątanie rejonów;) dyżur u Martyni:)) i celebracja drugiej mojej pasji:)
Tym razem żytni 100% wyłącznie na zakwasie, czyli bez drożdży.
Ostatnio były różne *wynalazki* z różnego rodzaju mąk, ale nie ma jak podstawa - żytnia pełnoziarnista 2000, żytnia biała chlebowa 720, woda, a i maślanka he,he...
Jutro "gorący" dzień, ale nie z racji temperatury hi,hi... tylko obowiązków;) Zatem co będzie to będzie;) Najlepsza byłaby cotygodniowa gimnastyka - wygibasy, ale rowerkiem też się zadowolę w ramach terapii;)
Cytat dnia:
„Upadnij siedem razy, ale podnieś się osiem.”
- przysłowie japońskie
Przysłowia:
  • „Gdy przychodzi Witus (Wit 15.06) suchy, tedy wiedzie z sobą muchy”
  • „Na świętego Wita zboże zakwita”
  • „Na świętego Wita ze śpiewem ptaków kwita”
  • „Nie trzeba w czerwcu o deszcz prosić, przyjdzie jak zaczniemy kosić”

Idź do oryginalnego materiału