Niepełnosprawne dziecko wymaga dodatkowej troski ze strony nie tylko rodziców, ale i rodzeństwa. Budowanie dobrych relacji w tym aspekcie może być pozytywnym przykładem także dla rodzin, które nie doświadczają problemów związanych z niepełnosprawnością.
Terapeuci radzą, aby rodzeństwo dziecka z niepełnosprawnością zostało dobrze przygotowane do swojej roli, do sprawowania większej opieki nad bratem lub siostrą. Przy czym dziecko nie może mieć poczucia, iż nakłada się na niego ciężkie obowiązki, którym trudno jest podołać, aby uniknąć z jego strony buntu, niezadowolenia. Dziecko nie może mieć też poczucia, iż niepełnosprawna siostra lub brat jest bardziej kochane przez rodziców, gdyż to także może wywołać konflikty w rodzinie.
Dzieci muszą otrzymać jasny i jednoznaczny przekaz, iż siostra czy brak wymaga większej troski nie dlatego, iż jest bardziej kochane, ale dlatego, iż jest niepełnosprawne i nie może być z tego powodu samodzielne. jeżeli tę sferę uda się uporządkować, wtedy zdrowe dzieci okazują się znakomitymi towarzyszami, a wręcz opiekunami swojego nie w pełni sprawnego rodzeństwa, okazują mu troskę nie tylko w domu, ale również w szkole, w autobusie, kinie czy podczas wycieczek. To zaś jeszcze bardziej cementuje ich relacje, co powoduje, iż obecność w rodzinie niepełnosprawnego dziecka staje się mniejszym wyzwaniem niż w sytuacji odwrotnej – niechęci, a wręcz wrogości między rodzeństwem.
Nie brakuje dowodów, iż rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi mogą być wzorem dla innych rodzin. Są one bowiem znakomitym przykładem, jak wspólnymi siłami można sobie poradzić choćby z bardzo poważnymi problemami, jak należy budować zdrowe relacje rodzinne w oparciu o miłość, wzajemny szacunek, okazywanie troski o każdego członka rodziny. I – jak wynika z doświadczeń wielu terapeutów rodzinnych – pod tym względem wiele rodzin, gdzie nie ma problemu niepełnosprawności jest bardziej dysfunkcyjnych niż małżeństwa wychowujące jednocześnie zdrowe i chore dzieci. W tych pierwszych relacje rodzinne są bowiem bardziej zaburzone, występuje tam więcej sytuacji konfliktowych, bardziej odczuwalny jest brak empatii i zrozumienia dla innych osób.