Brytyjskie media informują, iż kanclerz skarbu Rachel Reeves zleciła w ostatnim tygodniu przeprowadzenie badania rynku prywatnej stomatologii, uzasadniając swoją decyzję rosnącymi obawami o „ukryte koszty”. Reeves skierowała pismo do Urzędu ds. Konkurencji i Rynków (Competition and Markets Authority, CMA), wzywając ten organ do zbadania kosztów oraz praktyk stosowanych przez prywatne gabinety dentystyczne w Zjednoczonym Królestwie.
W swoim oświadczeniu kanclerz podkreśliła, iż „plaga ukrytych kosztów, brak przejrzystości i nadmierne leczenie od dłuższego czasu negatywnie wpływają na rodziny potrzebujące opieki stomatologicznej”. Według medialnych doniesień Reeves domaga się „pilnych działań”, które mogłyby przyczynić się do obniżenia cen, zwłaszcza w sytuacji rosnących kosztów życia w Wielkiej Brytanii.
Sprawa ma jednak szerszy kontekst społeczny. Coraz więcej pacjentów sygnalizuje trudności w dostępie do opieki stomatologicznej w ramach NHS, co zmusza ich do korzystania z usług prywatnych – często znacznie droższych.
Reakcja środowiska stomatologicznego
Prezydent Brytyjskiego Towarzystwa Stomatologicznego (BDA), dr Eddie Crouch, ostro skrytykował decyzję kanclerz o wszczęciu dochodzenia. Jego zdaniem, Reeves niesłusznie piętnuje dentystów pracujących w prywatnych praktykach za to, iż – jak każda firma – muszą pokrywać swoje koszty operacyjne, które dodatkowo wzrosły na skutek polityki obecnego rządu.
BDA podkreśla, iż prywatna stomatologia działa w warunkach konkurencyjnego rynku, a wyceny zabiegów często obejmują stosowanie nowocześniejszych technik, materiałów i technologii, niedostępnych w ramach NHS. Jednocześnie towarzystwo zwraca uwagę na rozbieżność między oczekiwaniami rządu a finansowaniem publicznej opieki stomatologicznej: kanclerz apeluje o kontrolę cen prywatnych usług, ale jednocześnie nie proponuje nowych środków na wsparcie stomatologii NHS.
Według danych BDA prywatne praktyki stomatologiczne borykają się z rosnącymi kosztami działalności. Inflacja, podwyżki składek pracowniczych oraz wzrost cen materiałów znacząco zwiększyły wydatki gabinetów. Towarzystwo szacuje, iż w ciągu ostatnich czterech lat średni wzrost cen usług prywatnych wyniósł 13,8%, podczas gdy inflacja w tym okresie sięgnęła 24,5%.
Co więcej, organizacja ostrzega, iż część praktyk współpracujących z NHS funkcjonuje dziś mimo strat finansowych, które często są pokrywane z zysków z usług prywatnych. Zdaniem BDA to właśnie dochody z sektora prywatnego „utrzymują” stomatologię NHS.
Znaczenie dochodzenia Competition and Markets Authority
CMA już potwierdziła, iż rozważa badanie rynku prywatnej stomatologii. jeżeli dochodzenie zostanie rozpoczęte, może dotyczyć m.in. struktury cenników prywatnych gabinetów, skali i mechanizmów „ukrytych kosztów”, standardów informowania pacjentów o cenach, własności gabinetów i jakości prowadzonego leczenia, a także przypadków nadmiernego leczenia jako sposobu na zwiększanie przychodów.
Ruch kanclerz Reeves wpisuje się w narastające napięcia między sektorem prywatnym a publicznym w brytyjskiej stomatologii. Wielu dentystów ogranicza współpracę z NHS, argumentując, iż system wynagradzania w ramach Narodowej Służby Zdrowia nie pokrywa realnych kosztów leczenia – co zmusza gabinety do zwiększania udziału pacjentów prywatnych w swojej działalności.
Źródła: https://dentistry.co.uk/
https://www.bda.org/









