Twoje dziecko unika ruchu? Za kilka lat będzie miało wątrobę jak alkoholik

dadhero.pl 3 miesięcy temu
Zdjęcie: Siedzenie przy biurku czy na kanapie wyraźnie zwiększa ryzyko poważnych chorób wątroby. Lekiem jest ruch. fot. Pexels/Julia M Cameron


Jest wiele powodów, dla których warto skłaniać dzieci do aktywności fizycznej. Teraz doszedł kolejny. Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Finlandii ujawniło, iż dzieci, które spędzają w pozycji siedzącej sześć i więcej godzin dziennie, mogą mieć we wczesnej młodości poważne uszkodzenia wątroby.


Stłuszczenie czy marskość wątroby to choroby, które kojarzą się z nałogowym piciem alkoholu. Jak się jednak okazuje, mogą być też konsekwencją niezdrowego trybu życia w dzieciństwie, czyli wielogodzinnego siedzenia przed komputerem i braku ruchu.

Tę zależność odkrył zespół naukowców z University of Eastern Finland w Kuopio. "Opinia publiczna musi być świadoma zagrożeń, jakie niesie dla zdrowia dzieci, ale też młodzieży i młodych dorosłych, długie siedzenie" – stwierdził w podsumowaniu kierownik zespołu, prof. Andrew Agbaje. I wyliczył, iż te zagrożenia to ryzyko wystąpienia stłuszczeniowej choroby wątroby oraz marskości wątroby. I to w bardzo młodym wieku.

Brak ruchu w dzieciństwie to problemy w młodości


Badanie prowadzono przez wiele lat i wykorzystano w nim dane medyczne 2684 dzieci powyżej 11 roku życia. Regularnie sprawdzano ich dzienną aktywności ruchowej aż do 24 roku życia. Wszyscy uczestnicy dwukrotnie (w wieku 17 i 24 lat) mieli też badania wątroby, które miały pozwolić ocenić stopień otłuszczenia i wykryć oznaki poważnych uszkodzeń. Regularnie badano też poziom enzymów wątrobowych we krwi.

Wnioski pokazują, iż najważniejsze dla uniknięcia problemów z wątrobą jest zachowanie równowagi pomiędzy czasem spędzanym w pozycji siedzącej a czasem aktywności ruchowej. Okazało się bowiem, iż młodsze dzieci, które siedziały dziennie przez sześć godzin, ale mniej więcej tyle samo czasu spędzały w ruchu, nie miały poważnych problemów.

Oznaki schorzeń wątroby pojawiały się w nastoletnim wieku i wczesnej młodości. I wynikały z zachwiania równowagi – ruchu było mniej niż sześć godzin dziennie, a siedzenia więcej – choćby do dziewięciu godzin. Zbyt krótka aktywność fizyczna nie niwelowała więc szkodliwych konsekwencji siedzenia. Zespół pod kierunkiem prof. Agbaje precyzyjnie wyliczył, iż każde pół godziny siedzenia powyżej sześciu godzin zwiększało ryzyko wystąpienia w młodości stłuszczeniowej choroby wątroby aż o 15 proc.

Wystarczy spacer


Efekty wielogodzinnego siedzenia i braku ruchu są szokujące. Wśród badanych siedemnastolatków objawy stłuszczeniowej choroby wątroby miało jedynie 2,5 proc. uczestników. W gronie tych w wieku 24 lat ten odsetek wzrósł już do 20 proc. Co więcej, u połowy uczestników, u których zdiagnozowano stłuszczenie wątroby, choroba ta była już bardzo zaawansowana. U niektórych wykryto też oznaki bliznowacenia bądź marskości wątroby.

Jest też jednak dobra wiadomość. Fińscy naukowcy stwierdzili bowiem, iż powodowane siedzącym trybem życia można zniwelować. Wystarczy się tylko więcej ruszać. I nie chodzi tu o uprawianie jakiegoś sportu, choć rzecz jasna to byłoby bardzo pomocne. Chodzi o mało intensywną aktywność, na przykład spacery czy jazdę na rowerze. Musi ona jednak trwać więcej niż 3 godziny dziennie.

"Najskuteczniejszym lekiem na wyniszczające skutki zdrowotne siedzącego trybu życia w dzieciństwie nie jest szeroko promowana umiarkowana lub intensywna aktywność fizyczna trwająca 60 minut dziennie, ale raczej niedoceniany, spontaniczny ruch trwający 3-4 godziny dziennie" – stwierdził prof. Andrew Agbaje.

Siedzenie powiększa serce


Nie jest to pierwsze alarmujące badanie na temat skutków siedzącego trybu życia u dzieci. W ubiegłym roku prof. Agbaje wraz z innymi naukowcami opublikował badanie, które pokazywało, iż brak ruchu prowadzi do wyraźnego powiększenia mięśnia sercowego u nastolatków, co z kolei wyraźnie zwiększa ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia, a choćby przedwczesnej śmierci. Wtedy badacz też jako metodę zapobiegania tym problemom zalecał zwiększenie dawki ruchu, najlepiej o niewielkiej lub średniej intensywności.

Źródło: Radio Rzeszów


Idź do oryginalnego materiału