Rozkoszny chętnie odsłania przed swoimi obserwatorami tajniki polskiej i światowej kuchni. Pisze książki kucharskie. Prowadzi też bloga kulinarnego, na którym publikuje ulepszone wersje popularnych przepisów. Jakiś czas temu wziął na warsztat sernik baskijski. Oryginalna receptura na to ciasto pochodzi z San Sebastian (stąd jego druga nazwa). Michał Korkosz wprowadził do niego kilka prostych, ale jednocześnie znaczących modyfikacji.
„W Madrycie sernik to nieśmiertelny deser modnych restauracji (tak jak fondant czekoladowy w Polsce). Inaczej niż w San Sebastian, tutaj zawsze usadzony jest on na kontrastującym ciasteczkowym spodzie, a jego wnętrze (w tych najbardziej modnych knajpkach) pozostaje półsurowe, wylewające się na talerzyk niczym gęste mleko. Moja wersja jest kompromisem pomiędzy tymi dwoma podejściami” – czytamy w jednym z wpisów młodego kucharza.
Jak zrobić sernik baskijski w wersji Rozkosznego?
Michał Korkosz dodaje do swojej wersji sernika baskijskiego trzy dość nietypowe składniki. Chodzi o sól, wanilię oraz jogurt typu greckiego. Dzięki nim ciasto zyskuje bardziej wyrazisty smak. Poza tym Rozkoszny zrezygnował z dodatku mąki, zwiększył temperaturę pieczenia i wydłużył czas, jaki deser spędza w piekarniku. Te wszystkie zmiany przyniosły spektakularny i obłędnie pyszny efekt.