TikTok nie jest pierwszym miejscem, o którym myślę w związku z koncepcją mądrość tłumówale wygląda na to, iż nie doceniam aplikacji do strumieniowego przesyłania wideo…
CNET współpracownik Justin Eastzer opowiedział historię o zdiagnozowaniu u niego cukrzycy typu 2 – którą leczy się głównie poprzez umiarkowane spożycie cukru – ale później dowiedział się, iż zamiast tego miał odmianę cukrzycy typu 1.
Niezwykłe jest to, iż jako pierwsi zauważyli to komentatorzy TikTok.
Byłem już technologicznym YouTuberem recenzującym gadżety w mediach społecznościowych, więc naturalnie zdecydowałem się zacząć dokumentować to na TikToku. Zamieściłem filmy przedstawiające moją diagnozę, użycie glukometru do pomiaru poziomu glukozy we krwi i moje wyniki.
W tych filmach pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których namawiano mnie, abym przebadał się na cukrzycę typu 1 i iż powinienem leczyć ją insuliną. Powiedziano mi, żebym zrobił test na peptyd C, żeby sprawdzić obecność autoprzeciwciał i postawić prawidłową diagnozę.
Eastzer tak zrobił i TikTok miał w dużej mierze rację. W szczególności okazało się, iż cierpiał na utajoną chorobę autoimmunologiczną, w uproszczeniu LADA, znaną również jako typ 1.5. Jest to odmiana cukrzycy typu 1, którą leczy się w ten sam sposób – insuliną.
Co równie niezwykłe, ta sekwencja wydarzeń doprowadziła do nowej kariery.
Gdy dowiedziałem się więcej o mojej cukrzycy typu 1 i technologii stosowanej w jej leczeniu, nakręciłem więcej filmów. Po każdej wizycie endokrynologa lub edukatora diabetologicznego wskakiwałam na TikTok i dzieliłam się z innymi tym, czego się dowiedziałam. Tak zaczął się mój kanał, Diabetechgdzie pokazuję ludziom, jak radzę sobie z cukrzycą i jakie technologie pomagają ludziom żyć lepiej. Dwa lata później to moje hobby przekształciło się w karierę na pełen etat – co tydzień publikuję filmy na YouTube, TikTok i Instagramie wraz z podcastem.
Zdjęcie autorstwa isens usa NA Usuń rozpryski
FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.