Tirzepatid poprawia pracę serca u otyłych pacjentów z HFpEF

termedia.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: 123RF


Nowe badanie wykazało, iż terapia lekowa może poprawić wyniki kliniczne poważnej niewydolności serca u otyłych pacjentów z niewydolnością serca i zachowaną frakcją wyrzutową (HFpEF).



Badanie SUMMIT wykazało, iż tirzepatyd, długo działający agonista glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1) i receptorów insulinotropowego polipeptydu insulinotropowego (GIP) zależnego od glukozy, zmniejszał ryzyko współpierwotnego wyniku – złożonego zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych lub pogorszenia niewydolności serca – o 38 proc. w porównaniu z placebo. Efekt ten był napędzany przez zmniejszenie liczby nasilających się zdarzeń niewydolności serca zdefiniowanych jako te wymagające hospitalizacji lub pilnej dożylnej terapii farmakologicznej.

Badanie wykazało również, iż tirzepatyd miał również znaczący wpływ na stan zdrowia, tolerancję wysiłku fizycznego i ogólnoustrojowe stany zapalne.

– SUMMIT jest pierwszym badaniem z udziałem pacjentów z HFpEF i otyłością, w którym głównym z góry określonym punktem końcowym były poważne wyniki niewydolności serca, a zatem jest to pierwsze badanie, które wykazało, iż lek może zmienić kliniczną trajektorię choroby u pacjentów z HFpEF i otyłością – powiedział główny badacz dr Milton Packer.

Naukowiec, specjalista z dziedziny nauk sercowo-naczyniowych w Baylor University Medical Center w Dallas w Teksasie (USA), wizytując Imperial College w Londynie w Wielkiej Brytanii, przedstawił wyniki badań16 listopada br. podczas sesji naukowych American Heart Association (AHA) 2024.

Wyniki badania zostały jednocześnie opublikowane w czasopiśmie „New England Journal of Medicine”.

Nowa metoda leczenia otyłości i HFpEF

Tirzepatyd został już zatwierdzony w Stanach Zjednoczonych do leczenia cukrzycy typu 2 oraz kontroli masy ciała u osób z nadwagą lub otyłością. Wcześniejsze badania wykazały utratę masy ciała o 12–21 proc. po zastosowaniu leku.

Naukowcy podkreślają, iż istnieją jednak poważne problemy z dostępem do leków agonistycznych GLP-1 ze względu na ich koszt. Jest jednak szansa, iż dane, które w tej chwili wykazują korzyści w wynikach niewydolności serca, nieco poprawią tę sytuację.

Omawiając badanie podczas konferencji prasowej AHA, dr Jennifer Ho, profesor nadzwyczajny medycyny w Harvard Medical School w Bostonie, Massachusetts (USA), powiedziała, iż „to badanie zmienia praktykę i cementuje ten rodzaj terapii, jako jeden z kamieni węgielnych leczenia otyłości i HFpEF”.

Dr Ho wyjaśniła, iż częstość występowania niewydolności serca przez cały czas rośnie i chociaż uważa się, iż większość pacjentów z tą chorobą ma zachowaną frakcję wyrzutową, dostępnych jest kilka opcji leczenia HFpEF.

Specjalistka zwróciła uwagę, iż otyłość jest znanym kluczowym czynnikiem, który prowadzi do HFpEF, a w niektórych badaniach ponad 80 proc. pacjentów z HFpEF ma nadwagę lub otyłość. – Jest to więc ogromny problem, a to badanie wpłynie na to, jak myślimy o większości pacjentów z HFpEF – stwierdziła.

Zwróciła uwagę, iż dwa poprzednie badania z innym agonistą GLP-1, semaglutydem – STEP HFpEF i STEP HFpEF Diabetes – obejmowały pacjentów z HFpEF i otyłością, i oba wykazały poprawę jakości życia, ograniczenia fizyczne i utratę wagi, ale nie były one zasilane w celu zmniejszenia głównych wyników klinicznych.

Zbiorcza analiza obejmująca dane z tych dwóch badań wraz z pacjentami z HFpEF z dwóch innych badań dotyczących semaglutydu wykazała 31-proc. zmniejszenie ryzyka pogorszenia niewydolności serca lub zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych.

– Ale ta zbiorcza analiza musi być traktowana z przymrużeniem oka, ponieważ nie była ona przede wszystkim napędzana do przyjrzenia się wynikom klinicznym – powiedziała dr Ho. – SUMMIT naprawdę poszerza naszą bazę wiedzy, ponieważ jest to pierwsze badanie mające na celu ocenę wyników klinicznych w HFpEF z otyłością, a implikacje kliniczne moim zdaniem są takie, iż leki te mają najważniejsze znaczenie w farmakoterapii otyłości i HFpEF – dodała.

Próba SUMMIT

W badaniu SUMMIT 731 pacjentów z niewydolnością serca i frakcją wyrzutową wynoszącą co najmniej 50 proc., u których stwierdzono również otyłość zdefiniowaną jako wskaźnik masy ciała wynoszący co najmniej 30 kg/m2, losowo przydzielono do grupy otrzymującej tirzepatyd w dawce do 15 mg podskórnie raz w tygodniu lub placebo co najmniej przez 52 tygodnie. Średni czas obserwacji wynosił 104 tygodnie.

Dwa pierwszorzędowe punkty końcowe obejmowały złożony orzeczony zgon z przyczyn sercowo-naczyniowych lub nasilenie niewydolności serca i zmianę od wartości początkowej do 52 tygodni w podsumowaniu klinicznym kwestionariusza kardiomiopatii w Kansas City (KCCQ-CSS; wyniki wahają się od 0 do 100, przy czym wyższe wyniki wskazują na lepszą jakość życia).

Wyniki wykazały, iż zgon z przyczyn sercowo-naczyniowych lub pogorszenie niewydolności serca wystąpił u 9,9 proc. osób w grupie otrzymującej tirzepatyd w porównaniu z 15,3 proc. w grupie placebo (współczynnik ryzyka [HR], 0,62; 95 proc. CI, 0,41–0,95; P = 0,026). Korzyść wynikała ze zmniejszenia liczby nasilenia niewydolności serca, które wystąpiły odpowiednio w 8,0 proc. i 14,2 proc. grup otrzymujących tirzepatyd i placebo (HR, 0,54; 95 proc. CI, 0,34–0,85). Zgon z przyczyn sercowo-naczyniowych wystąpił odpowiednio u ośmiu pacjentów (2,2 proc.) i pięciu pacjentów (1,4 proc.) (HR, 1,58; 95 proc. CI, 0,52–4,83). Dr Packer ocenił, iż te liczby są zbyt małe, aby mogły być znaczące i przypisał wzrost grupy tirzepatydów przypadkowi.

Drugi pierwszorzędowy punkt końcowy wykazał średnią poprawę wyniku KCCQ-CSS wynoszącą 19,5 w grupie tirzepatydu w porównaniu z 12,7 w grupie placebo, różnica 6,9 punktu, co naukowiec opisał jako „bardzo istotną różnicę, która była wysoce statystycznie istotna”.

Drugorzędowe punkty końcowe wykazały poprawę w 6-minutowym dystansie marszu wynoszącym 18 m, 12-proc. zmniejszenie masy ciała i – co było „najbardziej niezwykłe” – 34,9-proc. zmniejszenie białka C-reaktywnego (miara ogólnoustrojowego stanu zapalnego) z tirzepatydem, z których wszystkie były wysoce statystycznie istotnymi wynikami.

Naukowcy podkreślają, iż korzyści ze stosowania tirzepatydu były spójne we wszystkich głównych podgrupach.

Zdarzenia niepożądane (głównie ze strony przewodu pokarmowego) prowadzące do przerwania badania leku wystąpiły u 6,3 proc. osób w grupie otrzymującej tirzepatyd i w 1,4 proc. w grupie placebo, co według Packera było zgodne z wcześniejszymi badaniami tirzepatydu w leczeniu otyłości.

Bariery w dostępie do terapii

Dr Ho powiedziała, iż największym wyzwaniem jest wdrożenie wyników i rozszerzenie zastosowania leków agonistycznych GLP-1.

– Istnieje wiele barier, z którymi borykają się nasi pacjenci i nasi świadczeniodawcy – chodzi o dostęp, koszty, nierówności zdrowotne i wiedzę specjalistyczną oraz świadczeniodawców medyków, aby naprawdę skutecznie kierować i inicjować te terapie – mówiła specjalistka.

Jak dodała, leki te przepisuje się rutynowo pacjentom z otyłością i ryzykiem sercowo-naczyniowym, ale „często napotykamy bariery finansowe, a to jest bardzo zróżnicowane u różnych pacjentów, jeżeli chodzi o skuteczność w przyjmowaniu tych leków”.

Dr Ho zwróciła uwagę, iż innym problemem związanym z tymi lekami jest wysoki wskaźnik odstawiania: około 10 proc. pacjentów, którzy rozpoczynają terapię jednym z tych leków, przerywa terapię po 6 tygodniach, a do 50 proc. przerywa ją po roku. – Wiemy, iż po odstawieniu tych leków następuje przyrost masy ciała i iż większość korzyści prawdopodobnie zostanie wtedy odwrócona – zauważyła doktor.

Idź do oryginalnego materiału